Mężczyzna przywłaszczył sobie fanty 20 listopada. Okradł kobietę, gdy sprzątała klatkę schodową w jednym z bałuckich bloków. Od tego czasu udało mu się trzy razy skorzystać z karty. Trzeci raz był dla niego pechowy.

Próbował zrobić zakupy w sklepie na terenie Łodzi. Okazało się, że karta jest zablokowana, więc zaskoczony złodziej rzucił się do ucieczki. Sprzedawczyni w markecie wezwała policję i podała rysopis podejrzanego klienta. Miał na sobie charakterystyczną kurtkę z logo firmy cateringowej.

Trop za 39-latkiem wiódł do Pabianic. 7 stycznia policjanci z bałuckiego komisariatu przyjechali do naszego miasta, by sprawdzić zebrane w czasie śledztwa informacje. To był strzał w dziesiątkę. Podczas zatrzymania mężczyzna tłumaczył się, że kartę i telefon znalazł przed blokiem. Okazało się również, że był wcześniej notowany za konflikty z prawem.

- Tym razem odpowie za kradzież z włamaniem, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 10 – poinformowała Izabela Sobieszczyk z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.