23 kwietnia po godzinie 20.00 dyżurny pabianickiej jednostki policji odebrał zgłoszenie dotyczące pobicia. Do przestępstwa miało dojść na Bugaju, przy ul. 20 Stycznia. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze.

Okazało się, że 21-letni pabianiczanin został zaatakowany przez dwóch agresywnych mężczyzn. Z bardzo poważnymi obrażeniami zagrażającymi życiu został przewieziony do łódzkiego szpitala.

- Mundurowi niezwłocznie zajęli się wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia. Skrupulatnie zabezpieczali ślady i rozpoczęli poszukiwania sprawców. Kryminalni szybko ustalili, kto może być odpowiedzialny za to przestępstwo – poinformowała sierż.szt. Agnieszka Jachimek.

Sprawcy, mając świadomość powagi czynu, którego się dopuścili, ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości. Zatrzymano ich 10 maja. 29-latek „wpadł w ręce” stróżów prawa na terenie Pabianic. 26-latka zatrzymano w gminie Dobroń.

Zgromadzone materiały dowodowe pozwoliły na przedstawienie podejrzanym zarzutu pobicia ze skutkiem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za popełnione przestępstwo o charakterze chuligańskim mogą spędzić w więzieniu nawet 12 lat. 12 maja na wniosek Prokuratury Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn na trzy miesiące.

Ponadto, 8 kwietnia 26-latek brał udział w innym zdarzeniu, gdzie dotkliwie pobił 37-latka. Sytuacja miała miejsce o godzinie 23.40 na ulicy Poprzecznej. Uczestniczył w niej 20-latek, którego funkcjonariusze zatrzymali 11 maja. Mężczyzna, z kolei zaatakował 25-letniego świadka zdarzenia, który widząc całe zajście próbował uspokoić 26-letniego napastnika. Młody pabianiczanin odpowie za spowodowanie u pokrzywdzonego lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Usłyszał już zarzut, a prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.