Chwile grozy przeżyły dziś dzieci zamknięte w klatce windy wieżowca Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Wyspiańskiego. Winda zacięła się między parterem a pierwszym piętrem. Na szczęście krzyk dzieci usłyszeli dorośli. Wezwali strażaków.
Do akcji pojechały dwie sekcje strażaków. Pojawił się też wezwany przez nich dyżurny elektryk Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Nie udało mu się jednak uruchomić windy. Elektryk wyłączył zasilanie i wtedy strażacy otworzyli drzwi. Wyciągnęli dzieciaki przez otwór między drzwiami windy a sufitem parteru.