Bezpański pies topił się w stawie na Lewitynie. Pracownicy MOSiR-u zawiadomili strażników miejskich, którzy wyłowili psa. Zwierzak był ranny. Miał problem z tylnymi łapami i prawdopodobnie gorączkował, dlatego po wyłowieniu wracał do wody, bo tak mu było lepiej. W końcu jednak udało się wydostać go na brzeg i zawieźć do schroniska. Było to dziś (piątek) rano.