- Szacunkowo jest 55.000 zł, ale raczej będzie więcej – twierdzi Piotr Roszak, szef pabianickiego sztabu WOŚP.

W ubiegłym roku zebraliśmy 65.000 zł. Tyle było po podliczeniu wszystkich wpływów. Na początku jednak podawano kwotę 52.000 zł.

- Panie liczące pieniądze zawsze podają kwotę szacunkową ostrożnie, żeby się później nie okazało, że pieniędzy jest mniej – dodaje.

Do końca stycznia sztab musi rozliczyć się z fundacją.

- Liczenie orkiestrowych pieniędzy nie jest łatwe. Jest dużo bardzo drobnych pieniążków, czyli grosików. Najpierw trzeba je dobrze posegregować. Poza tym pracownice naszego banku robią to po godzinach, społecznie – mówi Teresa Mikołajczyk, wiceprezes Pa-Co-Banku.

W WOŚP włączyli się również łącznościowcy. Harcerski Klub Łączności SP7PTK pracował przy WOŚP jako SQ0WOSP. Nawiązali 700 łączności, propagując ideę Orkiestry i opowiadając w całej Polsce o tym, co dzieje się w Pabianicach. Najdalsza łączność była z Puerto Rico. Na przyszły rok planują wydanie dyplomu okolicznościowego.