W Górce Pabianickiej z drogi wypadło srebrne cinquecento. Prowadziła je 38-letnia Agnieszka W. Jechała sama. 

Policja dostała wezwanie do zdarzenia drogowego w sobotę o godz. 8.50. Na miejscu było pogotowie i 4 wozy straży pożarnej.

- Wyglądało na poważny wypadek, ale prawdopodobnie zakończy się to kolizją - mówi dyżurny z pabianickiej komendy. - Miała zbyt dużą prędkość. Nie zapanowała nad autem. Wpadła w poślizg i wypadła z drogi.

Dlaczego w akcji brało udział aż tyle jednostek straży?

- Wozy OSP jechały ze strażakami na szkolenie i zatrzymały się, widząc wypadek - mówi dyżurny. - Nie musieli rozcinać auta, żeby wydobyć rannych. Nie było takiej potrzeby.

Strażacy założyli poszkodowanej kołnierz ortopedyczny. Kobieta nie zgodziła się na przewiezienie do szpitala. 

Kierująca została ukarana mandatem, jej samochód natomiast nadaje się do kasacji.