Mężczyźni spędzili na oddziale psychiatrii sądowej 6 miesięcy, aż do soboty 4 lipca.

- Poszukiwani są w wieku 25 i 40 lat. Jeszcze ich nie zatrzymano - mówi Ilona Sidorko, oficer prasowy pabianickiej komendy.- Pochodzą z Lubina i ze Szczecina, więc sprawę przejęły jednostki z tamtych rejonów.

Oddział, na którym przebywali nie ma specjalnych zabezpieczeń. Są uzależnieni od narkotyków. Terapia, którą przechodzili nie przynosiła efektów, więc zapadła decyzja o przeniesieniu ich do innego szpitala, o zaostrzonym rygorze. To najwidoczniej sprowokowało ich do ucieczki.

W czasie sobotniego spaceru po szpitalnym ogrodzie, wykorzystali nieuwagę personelu i prysnęli przez dziurę w płocie. Ułatwił im to trwający remont ogrodzenia. Ich zniknięcie zauważono około godziny 14.00 i od razu wezwano policję.

Jak dowiedziało się Życie Pabianic, poszukiwani nie są groźni dla otoczenia. Zostali umieszczeni na oddziale psychiatrii za drobne przestępstwa, w czasie których nie byli świadomi swoich czynów. Prawdopodobnie nie ma ich już w naszym mieście, a nawet w województwie. Nawet jeśli wpadną w ręce policji, nie wrócą do pabianickiego szpitala.