Dopiero o godzinie 14.00 ulica Lutomierska była odblokowana. Około godz. 3.00 ciężarówka wpadła do rowu przy przejeździe kolejowym. Jak do tego doszło?

Cztery TIR-y ze sprzętem muzycznym nadjechały z Konstantynowa. Chciały wjechać na Partyzancką, dostać się do Rzgowa i dalej do Katowic. Jeden  z nich o godz. 3.00 spadł z Lutomierskiej przy przejeździe kolejowym. Nie ma rannych. Kierowca był trzeźwy. To Anglik.

W tym miejscu droga była zablokowana w obu kierunkach. Policja kierowała ruchem na dk 14, w Konstantynowie i na rondzie w Górce Pabianickiej, żeby przejazdy odbywały się objazdami.

Autobusy linii 2 w kierunku Klimkowizny kursowały objazdem ulicami: Partyzancką, Wspólną i Karniszewicką. Autobusy linii 261 od Górki Pabianickiej dojeżdżały do ronda (zjazd na S14), a wracały przez Petrykozy do drogi gminnej i do ul. Wspólnej.

Sprzęt muzyczny i nagłaśniający, który wylądował w rowie, wart jest 2 miliony złotych. To własność zespołu The Australian Pink Floyd Show, który dziś wieczorem ma koncert w Katowicach - w Spodku. Wczoraj zespół grał w Bydgoszczy.

The Australian Pink Floyd Show przyleciał do Polski na 2 koncerty w ramach nowej trasy, podczas której formacja prezentuje nowy program koncertowy Set The Controls. Grają materiał z takich klasyczne płyt Floydów, jak "Wish You Were Here", "The Dark Side Of The Moon” oraz "Division Bell". Podobno lepiej niż w oryginale