Policjanci zatrzymali złodziejską parę, która w bezczelny sposób okradała sklepy. 24-letnia kobieta wraz z 29-letnim konkubentem ograbiła co najmniej 13 sklepów spożywczo-monopolowych. Złodzieje kradli alkohol, papierosy, jedzenie. Rabowali przez dwa tygodnie.

Sklepy oszacowały straty na ponad 620 zł. Sprawcom tych kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Od połowy maja 24-letnia pabianiczanka z konkubentem wchodziła do wybranych sklepów. Złodzieje prosili o podanie artykułów spożywczych, papierosów i alkoholu. Sprawunki wkładali do toreb i nie płacąc za nie, uciekali.

Noga powinęła im się 23 maja. W sklepie przy ul. 20 Stycznia złodziejka jak zwykle poprosiła sprzedawczynię o podanie kilku artykułów, po czym zapakowała je do reklamówki i wyszła ze sklepu. -Przed sklepem czekał konkubent wraz z czteroletnim dzieckiem - informuje młodszy aspirant Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.

Złodzieje byli tak zajęci łupem, że przed sklepem zostawili... dziecko. Sprzedawczyni wezwała policję i przez kilkanaście minut opiekowała się malcem. Niebawem matka wróciła po synka - proponując sprzedawczyni, że odda łup za oddanie syna. Ale nic z tego nie wyszło. Złodziejkę z dzieckiem policjanci zabrali do komendy. Chłopcem zaopiekowała się babcia.

Wiadomo już, że kilka godzin wcześniej ci sami złodzieje okradli sklep spożywczo-monopolowy przy ul. Dolnej. Ich łupem padły zakupy warte 60 zł.
Policjanci ustalili także, że w ciągu minionych dwóch tygodni złodziejska para okradła co najmniej 11 innych sklepów. Oboje zatrzymani siedzą w areszcie.