- W centrum jest za mało miejsc parkingowych – uważa Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej. – Dlatego chcemy wprowadzić strefy płatnego parkowania.

Strefy te miałyby powstać między innymi przy szpitalu i w centrum miasta. W swym projekcie Wołosz zaproponował cennik opłat: 1,50 zł – za pierwsze pół godziny, 2,50 zł – za pierwszą godzinę,
2,50 – za drugą i kolejną godzinę, 10 zł – za cały dzień, 50 zł – za cały tydzień, 150 zł – abonament miesięczny, 1.300 zł – abonament roczny. Radni miejscy i powiatowi za abonament roczny płaciliby dużo taniej - tylko 110 zł.
Według Wołosza, osoby zameldowane w strefie płatnego parkowania płaciłyby rocznie 150 zł. Abonament upoważniałby je do parkowania w odległości nie większej niż 300 metrów od domu. Opłata roczna za samochody Urzędu Miejskiego i podległych mu jednostek wynosiłaby tylko 25 zł.

- Ten projekt to tylko propozycja – tłumaczył Wołosz.
- To dobrze, bo jest nieprzemyślana – zauważył Górny. - Jeśli cały obwód ulic Skłodowskiej, Moniuszki, Wyspiańskiego, Waryńskiego, Wyszyńskiego obwarujemy zakazem, gdzie będą parkować ludzie, którzy tam mieszkają?
 

więcej w papierowym wydaniu Życia Pabianic