Na ten koncert fani czekali od kilku tygodni. Odkąd na scenę wszedł zespół Pectus, jest naprawdę głośno. Publiczność tańczyła przy ulubionych kawałkach. Słychać było okrzyki i oklaski. Wielu nagrywało telefonem swoje ulubione utwory w wykonaniu zespołu.

Przy kawałku "Barcelona" fani oszaleli. Krzyczeli i śpiewali razem z wokalistą.

- Dziękujemy za wspaniałe przyjęcie nas w Pabianicach - powiedział wokalista. Na bis zagrali utwory z płyty "Kobiety".

Koncert zakończył się przed godz. 22.00 jeszcze jednym wykonaniem "Barcelony" i owacjami na stojąco.