- Nie zauważyliśmy, by na czas wakacji do schroniska trafiało więcej psów niż zwykle - zapewnia Andrzej Luboński, kierownik pabianickiego schroniska.   

Od początku lipca do naszego schroniska trafiły 24 psiaki. Jak się okazuje, taka liczba to norma. Do tej pory nikt się po nie nie zgłosił. Czyżby to oznaczało, że zostały porzucone na dobre?

- Być może jeszcze ktoś się zgłosi. Jest okres urlopowy, może właściciel wróci z wakacji i zauważy, że nie ma jego pupila - mówi kierownik.

Szanse na to są niewielkie, ale czworonogi z pewnością nie tracą nadziei. Sytuacja bezpańskich psów z naszego schroniska jednak wcale nie jest najgorsza. Większość z nich szybko trafia do adopcji.

 - W okresie wakacyjnym adoptowano już 11 psów - mówi kierownik. - Najszybciej dom znajdują te rasowe.

Obecnie w schronisku przebywa 97 czworonogów. Wszystkie psy są sterylizowane, czipowane i szczepione. Nowemu właścicielowi pozostaje już tylko pokochać adoptowanego przyjaciela.