Pabianicka Spółdzielnia Mieszkaniowa ma potężne długi, prawie 83 miliony zł. Jak to się stało?
– Dawno temu wzięliśmy kredyt na budowę 27 bloków. Budynki te oddano do użytku w latach 1989-1993, jeszcze za rządów ministra finansów Leszka Balcerowicza. Spłacamy ten kredyt.
Ile spłacamy?
– W 2007 roku spłaciliśmy milion 569 tysięcy 321 zł. W ubiegłym roku 25 spółdzielców spłaciło 786 tysięcy 217 zł, uzyskując umorzenie pozostałej części kredytu – jeden milion 621 tysięcy 777 zł.
Spółdzielnia ma też dłużników?
– Tak. Uzbierało się ponad 80 milionów zł wierzytelności.
Jak ściągacie te pieniądze?
– Wysłaliśmy 1007 ostatecznych wezwań do zapłaty. Do sądu wnieśliśmy 17 pozwów o eksmisję z zadłużonych lokali. Mamy już 12 wyroków. Skierowaliśmy do sądu 502 pozwy o zapłatę, w 476 sprawach otrzymaliśmy nakazy zapłaty. Wysłaliśmy 214 wezwań przedegzekucyjnych przed oddaniem wyroku komornikowi. Dotychczas wykonano 3 eksmisje.

obszerna rozmowa z wiceprezesem – w najnowszym Życiu Pabianic