Jak to się stało? Mieszkanka Pabianic uwierzyła w reklamę, że po roku jej oszczędności wzrosną o aż 14 procent. I że będą gwarantowane złotem. Banki dawały wtedy tylko 4-6 proc. odsetek rocznie. Czyli dużo mniej. Pabianiczanka zebrała wszystkie swe oszczędności - 200.000 zł i pobiegła do przedstawicielstwa firmy Amber Gold. Wpłaciła gotówkę i dostała umowę. O tym, że jest to nic niewarty świstek papieru, z przerażeniem dowiedziała się dopiero kilka tygodni temu – z telewizji. Jest zrozpaczona. Dlatego poszła do prokuratora.
Jak zakończyła się jej historia? Przeczytasz w jutrzejszym, papierowym wydaniu Życia Pabianic.
Komentarze do artykułu: Dała się okantować
Nasi internauci napisali 11 komentarzy
komentarz dodano: 2012-09-02 13:06:07
komentarz dodano: 2012-08-30 14:35:24
komentarz dodano: 2012-08-29 13:19:38
komentarz dodano: 2012-08-28 17:40:36
komentarz dodano: 2012-08-28 13:36:04
komentarz dodano: 2012-08-28 12:38:57
komentarz dodano: 2012-08-27 22:39:48
Nie wierze w "oszczędności życia", pewnie w innych bankach, kasach oszczędnościowych i para bankach ma kolejne setki tysięcy
komentarz dodano: 2012-08-27 21:43:20
komentarz dodano: 2012-08-27 18:22:33
komentarz dodano: 2012-08-27 18:02:17
komentarz dodano: 2012-08-27 17:12:00