Umowa wygaśnie 26 listopada 2009 roku, ale już teraz radni z Komisji Gospodarki Komunalnej zastanawiają się, co dalej z Parkową.
- Umowa była zawierana w szczególnych warunkach. W miejscu dzisiejszej restauracji stały same fundamenty. W planach mieliśmy zburzenie budynku, ale znalazł się najemca. Pan ten, w zamian za zwolnienie z czynszu na okres 10 lat, odbudował Parkową – wprowadziła w temat Jadwiga Myczkowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.
Obecnie dzierżawca złożył wniosek o gotowość skorzystania z prawa pierwszeństwa najmu tego lokalu. Prosi tylko o ustalenie warunków najmu i wtedy podejmie ostateczną decyzję.
Zaproponowana przez prezydenta wysokość czynszu – 2.029 zł (netto) – wywołała gorącą dyskusję wśród radnych.
- To zdecydowanie za mało – stwierdził Andrzej Sauter, przewodniczący komisji.
- Lokal gastronomiczny to teraz żyła złota – dodał radny Krzysztof Rąkowski.
Budynek Parkowej (przy Łaskiej 114) ma powierzchnię 475 m kw. Dodatkowo dzierżawca ma prawo korzystać z placu przed nim (3.836 m kw.). Może więc na tym sporo zarobić.
- W latach 90. urzędnicy tak podnosili czynsz, że lokal całkiem zniszczał, bo nikt nie chciał go wziąć w dzierżawę. Dziękujmy temu panu, że uratował nam restaurację – oponował radny Zbigniew Grabarz.
- Tak, ale jeszcze rok temu chciał rozwiązać umowę najmu i poprosił wtedy prezydenta o zmianę najemcy – odpowiedział na to Sauter. – Wychodzi więc na to, że ten pan umie robić interesy.
Ostatecznie radni doszli do konkluzji, że obecny najemca sam ma zaproponować wysokość czynszu, jaki gotowy jest płacić. Jeśli władze miasta zgodzą się na tę stawkę, lokal zostanie wystawiony do przetargu.