Przedstawiciele PiS tłumaczyli się z tego, jak głosowali w sprawie budżetu Pabianic. Konferencję prasową zwołali: Marian Koczur i Dariusz Wypych.

- Jeszcze na kilka dni przed sesją byliśmy gotowi głosować za odrzuceniem tego budżetu – mówi  Wypych, członek pabianickiego PiS. - Ale dojrzeliśmy pewne działania po stronie prezydenta, które nas powstrzymały.

Dlatego członkowie Prawa i Sprawiedliwości wstrzymali się od głosu.

- Zbigniew Dychto do końca tego miesiąca ma przedstawić propozycje dotyczące wakacji dzieci i wydatków na sport, dlatego postanowiliśmy zmienić decyzję – mówi Wypych.

Bo bulwersuje polityków z PiS? Niepotrzebne wydatki, jakimi obciążane jest miasto.

- Projekt hali sportowej kosztował 245 tys. zł. Są to pieniądze wyrzucone w błoto, bo okazuje się, że w najbliższych latach budowa tego obiektu nawet nie ruszy. Dlaczego? Bo nas na to nie stać – mówi Dariusz Wypych. - To jest przykład niegospodarności. Te pieniądze można było przekazać klubom sportowym.

Radni PiS przedstawili plan działania partii na najbliższych kilka tygodni. Co w nim zawarto? Politycy chcą przede wszystkim pracować nad korektą budżetu. Ale nie tylko.

- Będziemy też bacznie obserwować wydatki administracyjne – zapowiada Dariusz Wypych. - Należy się zastanowić, czy stanowiska takie, jak koordynator do spraw sportu i spółek są nam naprawdę potrzebne.

- Poprosiłem już o dokumenty, z których dowiemy się, czym koordynatorzy zajmowali się do tej pory. Sport w Pabianicach przez wiele lat rozwijał się lepiej niż teraz i to bez koordynatora - uważa Wypych.

PiS-owcy odnieśli się też do planowanych podwyżek opłat za przedszkola.

- Podwyżka o 50 proc. jest stanowczo za wysoka. Nie rozumiem też, dlaczego wystawia się taki topór na rodziców. Gdy spóźnią się po dziecko, muszą płacić karę. Ale gdy chcą odebrać je wcześniej, to nie mogą odliczyć tej kwoty od czesnego – mówi Wypych.

Dariusz Wypych zapowiada, że w tej sprawie radni będą się konsultować z dyrektorami przedszkoli i - przede wszystkim - z rodzicami.