- Zima dopiero się zaczęła, więc nie mieliśmy jeszcze zbyt dużo interwencji związanych z chodnikami – mówi dyżurny Straży Miejskiej.

Najwięcej miejsc, gdzie zalegał śnieg, bądź chodnik był śliski, to chodniki, którymi zajmuje się Zarząd Dróg i Zieleni Miejskiej. To dlatego, że jeśli chodnik nie przylega bezpośrednio do nieruchomości, ale jest oddzielony pasem zieleni, jego właścicielem jest zarządca drogi.

Zgłoszenia od mieszkańców zaczynają wpływać do Straży Miejskiej, kiedy śnieg utrzymuje się kilka dni. Najmniejszy problem z oblodzonymi i zaśnieżonymi chodnikami jest na Piaskach i na Bugaju.  

Miejsca, w których chodniki są zasypane lub oblodzone, można zgłaszać strażnikom.