- Są tu nowe bloki wspólnoty mieszkaniowej Dobrzynka, a obok nich ta wątpliwa atrakcja - żali się mieszkaniec ul. Podleśnej. - Odkąd pamiętam, w tym miejscu tworzą się ogromne kałuże.

Zalana droga jest bardzo uciążliwe dla mieszkańców ulic Podleśnej i Dolnej, którzy mogliby dojeżdżać tędy na skróty do swoich domów. Przez dziury jest to niemożliwe, bo nie chcą ryzykować uszkodzenia samochodu. Dlatego muszą jeździć naokoło.

Kto jest właścicielem tego terenu i dlaczego przez kilkanaście lat nikt nie zainteresował się tym tematem?

- Rozważamy zrobienie tam odwodnienia w przyszłym roku. Fragment ulicy Małej między posesjami a ogrodzeniem wspólnoty chcemy utwardzić. Teraz nie ma tam nawet chodnika.  Do ulicy Dolnej planujemy zrobić spadek, może zrobimy tam ze dwa wpusty, które odprowadzą wodę do kanalizacji deszczowej - wyjaśnia Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej. - Prace chcemy zacząć wiosną, więc jeszcze trochę mieszkańcy muszą wytrzymać. Co do przejazdu od ul. 20 Stycznia, to jest on dziki. Zamknę tę drogę, bo kierowcy nie powinni tamtędy jeździć. W przyszłym roku ten problem zniknie.