Tym samym prezydent Zbigniew Dychto dostał absolutorium i to jednogłośnie. Wszyscy obecni na sesji radni głosowali "za". Było ich 21. Nieobecni to Krzysztof Rąkowski i Krystyna Rendecka.
Planowane dochody miasta w 2009 roku wyniosły 133.448.603 zł. Planowane wydatki - 142.661.468 zł. Tymczasem do kasy miejskiej wpłynęło 127.594.075 zł. Wydano 134.134.437 zł.
Zadłużenie miasta sięgnęło 50,6 procenta w stosunku do dochodów. Niebezpieczną granicą, której nie wolno przekroczyć, jest 60-procentowe zadłużenie. Na to niebezpieczeństwo wskazywała Komisja Rewizyjna, jak i Regionalna Izba Obrachunkowa.
Mówili o tym przewodniczący klubów radnych, ale wszyscy udzielili poparcia prezydentowi.
Na konieczność restrukturyzację Urzędu Miejskiego, przegląd kadr, nadzór nad spółkami wskazywał radny Andrzej Sauter przemawiając w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej.
– Dostrzegamy mankamenty w codziennej pracy prezydenta – zapewniał radny Karol Suchocki w imieniu "Lewicy ". – Mamy żal, że nie konsultował z nami wydatków. Boli nas Szpitalna 2. Mamy więcej strażników miejskich niż widać na ulicach. Mamy nadzieję, że Pan, biorąc na siebie odpowiedzialność za wszystko, rozlicza swoich pracowników. Widzimy w Panu gospodarza miasta. 
Pochwał nie szczędził radny Krzysztof Górny przemawiając w imieniu bloku "Prawica Razem".
– Zawsze popieraliśmy pana – mówił. – W kraju panuje bieda, a kryzys nie ominął też Pabianic. Zrobiliśmy w tej trudnej sytuacji wszystko, aby mieszkańcom dobrze się żyło, na ile to możliwe. Rozliczą nas wkrótce.
– To nasza wspólna praca: radnych i urzędników – stwierdził dziękując za absolutorium prezydent Zbigniew Dychto.