W ostatnim tygodniu pojawiały się informacje na temat ewentualnego powrotu dzieci do szkół. Pod uwagę brano powrót uczniów klas 1-3, bo najmłodsze dzieci najbardziej cierpią na przymusowym pobycie w domach. Mówiono też, że do stacjonarnej nauki wrócić mieliby uczniowie ostatnich klas szkół podstawowych i ponadpodstawowych. To ze względu na egzaminy, które czekają ich na koniec roku szkolnego.

Dziś wiadomo, że ten scenariusz jest nierealny. Mateusz Morawiecki, premier RP, poinformował właśnie, że 29 listopada szkoły nadal pozostaną zamknięte. Nauka zdalna będzie kontynuowana w takiej formie jak jest obecnie. Zasiłek opiekuńczy będzie przysługiwał rodzicom na takich samych zasadach jak dotychczas.

Po zakończeniu przerwy świątecznej  i ferii do szkół mają wrócić uczniowie najmłodszych klas szkół podstawowych w strefie czerwonej, natomiast w strefie żółtej ma być prowadzony hybrydowy model nauczania. Oznacza to naukę częściowo stacjonarną i częściowo zdalną.

Ferie odbędą się wcześniej. Zaplanowano je od 4 stycznia. Oznacza to, że najwcześniej uczniowie pojawią się w szkolnych ławkach 18 stycznia.