- Naszym zadaniem było uatrakcyjnienie Bieszczadów, zrobienie z nich regionu turystycznego. Tak postanowiły ówczesne władze państwa - wspomina druh Karol Suchocki. – Władze próbowały „zainstalować” tam studentów, ale to nie wyszło. Posłali harcerzy i to był strzał w dziesiątkę.
 
Była to „Operacja Bieszczady 40”, na 40-lecie Polski Ludowej. To największa i najbardziej znana akcja harcerska lat powojennych, która rozpoczęła się w 1974 roku i miała trwać 10 lat – do czterdziestolecia Polski Ludowej. Miała włączyć harcerzy w zagospodarowanie i ożywienie kulturalne Bieszczadów i równocześnie umożliwić im przeżywanie wakacji wśród wspaniałej przyrody dzikich i niedostępnych wtedy gór. 
 
Choć nie brakowało w tym pustej ideologii i frazeologii, to jednak akcja ta przełamała lody pomiędzy ludnością miejscową, turystami a harcerzami. 
W dzikie Bieszczady pierwsi z Pabianic pojechali druhowie Jan Szynkiewicz i Andrzej Mik. Przez dwa lata prowadzili obóz łódzkiej chorągwi ZHP. Potem do stanicy w Przysłupiu nad Caryńskim przyjechali harcerze znad Dobrzynki. Komendantem naszej stanicy był druh Karol Klimek (późniejszy sekretarz miasta i powiatu), a wicekomendantem Karol Suchocki (były radny miejski i przedsiębiorca). 
 
W Bieszczady mogli jechać harcerze 15-16-letni, uczniowie szkół średnich. Dlaczego?
 
 
Więcej o przygodzie sprzed 40 lat przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic
 
Z okazji 40-lecia Operacji „Bieszczady 40” komendanci Hufca ZHP Pabianice organizują w dniach 9-11 września 2016 r. wyprawę w Bieszczady pod hasłem „Nie tylko B-40”. Koszt wyprawy to 350 zł od osoby (w tym przejazd autokarem, noclegi, śniadania, kolacje, ubezpieczenie NW). Termin zgłoszenia wraz z wpłatą (minimum 200 zł) do 31 sierpnia (pozostała kwota - w dniu wyjazdu) w PaCoTourze Pabianice, ul. Kościuszki 5 lub w Aptece Całodobowej „Karolewska” przy ul. Jana Pawła II 36/40. Informacji udzielają Karol Suchocki, tel. 609 582 373 i Wiktor Wlazły, tel. 604 090 012. Czuwaj!