Pabianiczanie szturmem ruszyli w czwartek na stacje benzynowe, by zalać baki pod korek. Kolejki do dystrybutorów zaczęły tworzyć się późnym popołudniem. To efekt krążących pogłosek, że w wyniku wojny na Ukrainie paliwo może znacznie u nas podrożeć w najbliższym czasie, będzie pod wydział, a nawet może go zabraknąć.

Samochody tłoczyły się na większości pabianickich stacji benzynowych. Sznur aut ustawił się nawet przy tej niewielkiej w sąsiedztwie Carrefoura. W wielu miejscach trzeba było czekać po kilkadziesiąt minut, by dostać się do dystrybutora. Na ul. Rzgowskiej kierowcy zablokowali wjazd do naszego miasta od strony Woli Zaradzyńskiej.

Kierowcy panikują i tankują paliwo na zapas

Około 22.00 wcale nie było lepiej. Na ul. Partyzanckiej, przy Orlenie zrobił się spory korek - na ok. 50 pojazdów. Autobus jadący w stronę ul. Sikorskiego musiał jechać lewym pasem, by dotrzeć (w miarę) na czas do kolejnego przystanku.

Po 22.00 wciąż była też obstawiona samochodami stacja paliw przy ul. Kilińskiego. 

Panika na stacjach benzynowych

Strach udzielił się nie tylko u nas. 

- Mój znajomy tankował dziś auto w Łasku. Ludzie wlewali benzynę i olej napędowy do kanistrów i plastikowych baniek, na zapas - pisze nasz czytelnik. - Objechał też większość bankomatów w okolicy - wszędzie kolejki albo brak pieniędzy w maszynach.

Ceny paliw od czwartku poszły w górę na niektórych stacjach. Na Orlenie przy Rzgowskiej w środę litr benzyny 95-oktanowej kosztował 5,33 zł. W czwartek cena wzrosła o 23 grosze. 

- W piątek o godzinie 7.30 przejeżdżałam ul. Świetlickiego, przy stacji Amic. 95-tka kosztowała 5.57. Wracając przed 9.00 zauważyłam, że cena tego samego paliwa wzrosła do 5.71 - mówi zmotoryzowana pabianiczanka.

25 lutego od rana powtórka z rozrywki.

Kierowcy panikują i tankują paliwo na zapas

Limity na stacjach

Na Orlenie można napełniać tylko zbiorniki na paliwo w samochodach - maksymalnie 50 litrów (ciężarowe 500 l). Do kiedy te ograniczenia?

- Niezwłocznie po rozładowaniu ruchu sprzedaż wróci do normalnego trybu. Jednocześnie podkreślamy, że paliwa nie zabraknie. Dostawy na nasze stacje są realizowane i dysponujemy zapasami zapewniającymi ich ciągłość -  zapewnił zarząd rafinerii.

Przeczytaj też: Wojna zastała na Ukrainie nauczycielkę z SP3.