122 miejsca postojowe dla samochodów, nowe chodniki i zatoczki chciała budować spółdzielnia mieszkaniowa do spółki z Urzędem Miejskim. Ale nic z tego.

- Kilka osób nie zgadza się na parkingi przy blokach w tym miejscu – informuje Maciej Przybylski, prezes Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Wprowadzone w tym roku przez Wydział Architektury w Starostwie nowe zasady udzielania pozwoleń na budowę, zmuszają nas do przedstawienia zgody na budowę parkingów przez wszystkich właścicieli.

Około 10 osób nie wyraziło zgody. Mieszka tu ponad 400 osób.

- Od dwóch lat staramy się rozwiązać problem z parkowaniem przy Mokrej. W zeszłym roku położyliśmy asfalt. W tym roku chcieliśmy robić zatoki i chodniki z kostki – mówi wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz.

Jeszcze w grudniu zniknęły auta, które stały wokół maleńkiego ronda między Mokrą, Drewnowską i Jankego. Wiosną miała rozpocząć się tutaj praca nad budową eleganckich parkingów i wygodnych chodników.

- Nie mamy gdzie parkować. Wiemy, która sąsiadka pisała donosy i skargi, żeby wyprowadzić nasze auta. I udało jej się – mówi pan Piotr, który tu mieszka. - To niesamowite, że ta jedna kobieta może utrudniać życie tak wielu ludziom. I nic nie można zrobić.

Spółdzielnia i Urząd Miejski razem planowali pobudować 122 miejsca parkingowe.

- Teren przy ulicy należy do miasta, więc nie możemy na nim nic robić. Dlatego my dajemy materiał, a wykonania podjął się Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej – dodaje Przybylski. - W podobny sposób wspólnie rozwiązaliśmy w zeszłym roku problemy z parkowaniem przy wieżowcach na Jankego.