Od kilku dni w pabianickich marketach i supermarketach z półek znika ryż, makaron, kasza, mąka i inne produkty długoterminowe. Bywa, że asortyment wyczyszczony jest do zera. Tłumy robią zakupy już od godzin okołopołudniowych. Im bliżej wieczora tym chcących zrobić zaopatrzenie w domu przybywa. Ci, którzy przychodzą wieczorem nie mają już czego szukać. Tak było wczoraj w prawie wszystkich „Biedronkach”, „Lidlu” i „Kauflandzie”. Pracownicy sklepów nie nadążają z wykładaniem towrów na półkę. Znika również mydło i inne środki czystości.

Dlatego Jan Krzysztof Adrianowski, minister rolnictwa, uspokaja.

- Kanały zaopatrzenia są takie, że brakujące produkty zostaną dowiezione do sklepów, bo produkcja żywności w Polsce jest na wysokim poziomie i są zapasy, więc nie spodziewam się dramatycznych sytuacji - twierdzi Ardanowski.

Uważa on, że zakup większej ilości żywności jest dobrą decyzją, ale nie argumentuje tego, tym że za moment nie będzie nic w sklepach. Chodzi o to, żebyśmy nie musili co chwila pojawiać się w marketach, skoro mamy unikać skupisk. A poza tym dzieci będą teraz w domu, więc potrzeba większej ilości jedzenia.

- Trzeba będzie przetrwać dwa tygodnie, może więc lepiej mieć produkty w domu, niż biegać po sklepach - mówi.

Nie warto jednak robić niewiadomo jakich zapasów, aby potem żywności nie wyrzucać.

- Polska jest krajem samowystarczalnym i dostatecznie bezpiecznym i jako społeczeństwo powinniśmy być wdzięczni rolnikom za bezpieczeństwo żywnościowe, nie drżymy, ze zabraknie jedzenia w Polsce - podsumował Ardanowski.

Natomiast Ministerstwo Rozwoju zaprzecza plotkom, że w związku z koronawirusem zostaną zamknięte obiekty handlowe.

- Wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie - przekazała  Jadwiga Emilewicz, szefowa tego resortu.

Na OLX i Allegro nie kupimy maseczek i żelów antybakteryjnych. Takie zarządzenie wydał premier. W ten sposób rząd chce ukrócić proceder nieuczciwego, nagłego wzrostu cen, pożądanych produktów. Te obecnie są produkowane w pierwszej kolejności na potrzeby szpitali i innych placówek, w których są niezbędne.