W kolejnym (piątym) sezonie programu TVN7 „Ślub od pierwszego wejrzenia”, udział wzięła 31-letnia pabianiczanka, Iga. Młoda kobieta po latach spędzonych za granicą, wróciła do rodzinnych Pabianic. Zaczęła pracę w recepcji hotelu. Iga odważnie zdecydowała się wziąć udział w programie telewizyjnym, by ostatecznie poznać swojego przyszłego męża. A zgodnie z ideą programu, staje się to dopiero na ślubnym kobiercu.

W drugim odcinku sezonu, Iga oznajmiła swoim najbliższym radosną nowinę – że bierze ślub.

- Chciałam Cię zaprosić na swój ślub który odbędzie się 28 sierpnia – oznajmiła swojemu wujowi. - Tylko nie pytaj mnie z kim, bo nie wiem.

Oprócz niego, pabianiczanka zaprosiła na ślub z nieznajomym jeszcze swoją przyjaciółkę, koleżanki i ukochaną babcię. Jak ta ostatnia zareagowała na wieści?

- Jak ty się cieszysz, to i babcia się cieszy – odpowiedziała wnuczce.

Największe obawy Iga miała jednak przed rodzicami. Martwiła się, jak jej najbliższe osoby zareagują, na to, że bierze ślub.

Do swojej mamy pojechała aż na Mazury. Kobieta, mimo że była zaskoczona decyzją córki, wsparła ją od razu. Przyznała, że na ślub z pewnością przyjdzie. Niestety, ze strony taty, Iga nie zaznała takiego wsparcia. Ostatecznie jednak, o tym kto pojawi się na ślubie i przede wszystkim, kto okaże się wybrankiem, idealnie dopasowanym do pabianiczanki, przekonamy się w kolejnych odcinkach programu.

Wiemy już za to, że programowi eksperci szukali dla Igi, mężczyzny z charakterem.