Przy rogu ulic Ossowskiego i Myśliwskiej stoi radiowóz policyjny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że stoi przy... śmietniku.

- Ktoś tu bezczelnie podrzuca śmieci. Może czekają na niego – zastanawia się czytelnik.

Policjanci pilnują, by nikt nie zbliżał się do pergoli. Dlaczego? Obok niej pozostawiono kilka worków ze śmieciami i opakowaniami po lekach. Jest też czerwony pojemnik z oznaczeniem "medyczny odpad zakaźny". 

W niedzielę około godz. 20.00 na policję zadzwonił zaniepokojony lokator pobliskiego bloku. Poinformował, że przy pergoli stoi pojemnik ze zużytymi igłami i strzykawkami. Jest na nim naklejka "materiał zakaźny". Pojemnik był otwarty. Obok niego leżały rozrzucone igły. 

Policjanci poinformowali służby, które powinny zająć się uprzątnięciem niebezpiecznych odpadów. Jednak w niedzielę nie udało się nikogo sprowadzić. Dlatego od wczorajszego wieczoru śmieci pilnują policjanci. 

- Dopiero dzisiaj po interwencji pana Glapy z Centrum Zarządzania Kryzysowego udało się znaleźć firmę, która utylizuje takie odpady - mówi kom. Joanna Szczęsna, rzecznik pabianickiej policji. - O godzinie 17.00 mają je uprzątnąć.