Mieszkańcy ulic Jasnej i Polnej (równoległej do Jutrzkowickiej) zrzucili się na kruszywo. Każdy właściciel domu dał po 500 zł.

- Niektórzy zapłacili za sąsiadów, bo chcieli, żeby cała ulica była zrobiona – mówi Paweł Pietrzak, naczelnik w Urzędzie Miejskim. - Ci ludzie skrzyknęli się i zebrali w sumie 54.000 zł.

Wcześniej tonęli w błocie i kałużach, więc chcieli, żeby ich ulice zostały przynajmniej wysypane destruktem. W sumie utwardzenie obu jezdni kosztowało 130.000 zł.

- Po zimie jezdnia pozapadała się w kilku miejscach. Mieszkańcy są oburzeni. Żałują, że dali pieniądze na taką fuszerkę – mówi pan Łukasz.

O problemach z nową nawierzchnią wie już Zarząd Dróg i Zieleni Miejskiej.

- Będą poprawki w ramach gwarancji – zapewnia Stanisław Wołosz, dyrektor ZDiZM. - Przy okazji utwardzimy ulicę Wodną.