W niedzielę rano pabianiczanie ruszyli na Lewityn na „Spacer charytatywny dla Ukrainy”. Stanęli na starcie o godz. 10.00. Pierwsze kółko pokonało 250 osób. Potem dołączali kolejni.

- W akcji wzięło udział około tysiąca osób. Biegli młodsi, starsi, dzieci. Były osoby z kijami, spacerowicze i biegacze. Zasady były proste. Trzeba było pokonać jedno kółeczko i wrzucić do puszki minimum 10 złotych. W ten sposób wszyscy pomogliśmy – mówi Marcin Krebs, koordynator biegu.

Każdy na koniec dostał dyplom pamiątkowy.

- Zebrane pieniądze pójdą na zakup najbardziej potrzebnych rzeczy, takich jak żywność. To jest teraz priorytet i tego najbardziej brakuje. Chcemy też kupić chemię, środki higieniczne, ubrania czy pościel dla uchodźców, którzy zamieszkali na terenie naszego powiatu – mówi Krzysztof Habura, starosta pabianicki.

Do puli pieniędzy, jakie udało się zebrać podczas niedzielnego eventu, wliczono 2.500 tys. złotych ze zbiórki zorganizowanej przez pabianickich koszykarzy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Organizatorem spaceru charytatywnego dla Ukrainy było Starostwo Powiatowe w ramach akcji „Powiat Pabianicki solidarny z Ukrainą”. Włączyli się w nią również radni miejscy i organizacje pozarządowe.

Kolejną okazję do pomocy uchodźcom połączoną z aktywnością fizyczną będziemy mieli 24 kwietnia (także w Lewitynie). Formuła akcji ma być podobna do tej, która odbyła się w minioną niedzielę.

- Chcielibyśmy zintegrować naszych gości z mieszkańcami powiatu. Będziemy bawić się, spacerować, biegać i mam nadzieję częstować ukraińskimi daniami, w przygotowanie których – mamy nadzieję – uda nam się zaangażować Ukraińców - dodają organizatorzy.