Wczoraj informowaliśmy o wędrującym przez miasto psiaku. Z relacji czytelników wynika, że zwierzak przeszedł długą drogę.

Przed godziną 8.00 widziany był na ul. Podmiejskiej, później szedł ulicą Łaską, a następnie Zamkową. Ten sam pies widziany był na ul. Partyzanckiej, a w końcu w Ksawerowie. Jedna z tamtejszych firm zdecydowała się na zabezpieczenie zwierzaka. W internecie zamieścili ogłoszenie. Niestety, niedługo później zwierzę sforsowało firmową furtkę i uciekło.

Wieczorem pabianiczanie zwrócili uwagę na tego samego psa znów w Pabianicach. Tym razem wędrował po Bugaju. Przechodnie zgłosili to Straży Miejskiej.

Patrol złapał zbłąkanego czworonoga i przewiózł do pabianickiego schroniska. Tam psiak czeka na swojego pana lub panią. Skąd przyszedł, czy został porzucony, czy tylko się zgubił? Trudno to ustalić.

- Był sprawdzany i niestety nie ma chipa – mówi Tomasz Makrocki, komendant SM.