Około godziny 3.30 nad ranem na 210. kilometrze trasy S8 w kierunku Warszawy (w okolicach węzła Róża) rozegrała się tragedia.

- Kierowca samochodu ciężarowego przewożącego cement, dostał informację przez CB radio, że ma otwartą skrytkę przy pojeździe. Wysiadł, aby to sprawdzić. Stanął przy szoferce, częściowo na pasie awaryjnym drogi, częściowo na pasie ruchu. Wtedy zahaczył go przejeżdzający obok samochód marki Mercedes Sprinter- informuje starszy kapitan Michał Kuśmirowski z PSP Pabianice.

69-latek doznał poważnego urazu głowy. Choc był reanimowany, nie udało się go uratować. O godzinie 3.51 lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon.

Kierowca busa nie doznał obrażeń. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, która pod nadzorem prokuratora prowadziła oględziny miejsca zdarzenia oraz zabezpieczała ślady.
W okolicach węzła Róża, w kierunku Warszawy, ruch odbywał się lewym pasem. W akcji brali udział strażacy z Pabianic, Łasku i Chechła. Do ich zadań należało usunięcie płynów eksploatacyjnych z jezdni, oświetlenie miejsca wypadku, oraz zabezpieczenie go na czas działań policji. Wezwano także służby drogowe.