Dlatego na czas remontu - począwszy od 11 kwietnia - w godzinach 6.00-22.00 przejście przez Dobrzynkę będzie możliwe przez park Słowackiego. Od 22.00 do 6.00  budowę obejdziemy ulicą Lipową, Grobelną i przez plac przy kościele św. Mateusza.

Montaż zastępczego przejścia przez rzekę rozpoczął się 5 kwietnia. Kładka jest wykonana na tymczasowych podporach. Jej konstrukcję zaprojektowano w formie rusztu złożonego z poprzecznych belek. Będzie miała też balustrady. Konstrukcję nośną pomostu stanowią trzy dźwigary o łącznej długości 13,5 m.

Budują tymczasową kładkę na Dobrzynce

Istniejący dotychczas most był wielokrotnie przebudowywany i charakteryzuje się niejednolitą konstrukcją o ograniczonej nośności. Składa sie z dwóch obiektów rozdzielonych dylatacją (szczeliną). Część południową wykonano w roku 1929. Po roku 1960 most został poszerzony o 8 metrów. Część północna wybudowana została po roku 1976. Przy okazji kompleksowej przebudowy linii tramwajowej i ulicy Zamkowej w jego miejscu powstanie nowy przepust.

- Zaprojektowano żelbetową jednootworową konstrukcję ramową. Szerokość mostu (w poprzek ul. Zamkowej) wyniesie 32 metry, ale prace będą prowadzone również w korycie rzeki w odległości około 10 metrów z każdej strony - poinformowała Małgorzata Wilczek z firmy Progreg InfraCity. - Od strony parku zaprojektowano jednostronny ciąg schodów skarpowych. Wygląd ścian czołowych i balustrad będzie nawiązywał do ogrodzenia parku Słowackiego. Zostało to uzgodnione z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków.

Poza rozbiórką istniejącego mostu i budową nowego, projekt obejmuje też wzmocnienie podłoża pod nowy obiekt oraz dostosowanie geometrii koryta rzeki.

- Zaprojektowanie mostu poprzedziły szczegółowe obliczenia hydrologiczne. Na bazie tej dokumentacji Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wydało pozwolenie wodnoprawne. Nowy obiekt jest przygotowany na przepływ miarowy tzw. wody stuletniej - dodaje Małgorzata Wilczek. - Oznacza to, że woda, której prawdopodobieństwo wystąpienia określane jest jako raz na sto lat, bez przeszkód pomieści się w świetle budowanego obiektu.

Aby remont mostu był możliwy, tymczasowo zostanie też przedzielone koryto rzeki – w jednej części będą odbywały się prace, a w drugiej będzie płynąć woda.

Kolejnym etapem prac przygotowawczych były trwające od listopada badania archeologiczne. W rejonie zamku, pomimo okresu zimowego, archeolodzy ręcznie przekopali i przebadali grunt, który można przeliczyć na osiemnaście 24-tonowych wywrotek.

Rozpoczynające się roboty, m.in. ze względu na ich zakres oraz za sprawą ścisłej zabudowy (sąsiedztwo zamku, hotelu oraz sklepu meblowego) stanowią największą i najtrudniejszą inwestycję mostową realizowaną (jak dotąd) w Pabianicach. Wykonawca na przyległych do mostu budynkach zamontował czujniki monitujące ich pracę - odchylenie, osiadanie i odkształcenia. Monitoring prowadzony jest w przez całą dobę. Ma to zapewnić jak najwyższy poziom bezpieczeństwa i ostrzec przed ewentualnymi negatywnymi skutkami budowy nowego przepustu.