Pawilon (900 m kw.) za Biedronką nie ma ostatnio szczęścia. Była kręgielnia. Bez powodzenia. Od roku połowa pawilonu stoi pusta i niszczeje. Na drugiej połowie wciąż działa siłownia i klub fitness. Obok jest hurtownia zniczy i zabawek.

- Nikt go nie chce wynająć tej połowy pawilonu, bo to za duża powierzchnia. Jak znajduje się chętny, to domaga się remontu – mówi Maciej Przybylski, prezes Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

W tym samym czasie prezydent szukał w Pabianicach pomieszczenia, w którym mógłby urządzić Warsztaty Terapii Zajęciowej.

- Potrzebuję sali na parterze o powierzchni około 350 m kw. – mówi prezydent Zbigniew Dychto. - I tak się zgadaliśmy z prezesem PSM, i porozumienie spisaliśmy na piśmie.

Jakie to porozumienie? Spółdzielnia dostanie działki leżące przy blokach, na których może urządzać parkingi i kłaść równe chodniki. Dodatkowo miasto dorzuci dwa mieszkania w blokach, które odziedziczyło z mocy prawa po samotnych osobach. Urząd Miejski dostanie pawilon przy Brackiej plus gotowy projekt termomodernizacji i z podziałem budynku na warsztaty WTZ, bibliotekę. Ma być też już pozwolenie na budowę.

- Przeniesiemy tutaj bibliotekę z ul. 20 Stycznia, za którą przecież płacimy czynsz – mówi Dychto. - Ale przede wszystkim urządzimy warsztaty z prawdziwego zdarzenia.

Projekt wykonuje Andrzej Sauter. Zatrudniła go spółdzielnia mieszkaniowa.

- Pan Sauter pomaga nam przy trudnych sprawach. Wysoko cenimy sobie jego profesjonalizm – tłumaczy wybór architekta prezes Przybylski. - To nie jest pierwszy projekt, przy którym dla nas pracuje.

Projekt termomodernizacji i nowej aranżacji pawilonu ma być gotowy jesienią.

- Żeby obiekt spełniał oczekiwania podopiecznych WTZ-u, dużo czasu spędzam na rozmowach z dyrektorem WTZ i kierownikami poszczególnych pracowni. Musimy dostosować obiekt również do przepisów przeciwpożarowych i wymogów sanepidu – wylicza Sauter.

Blaszany pawilon musi zostać ocieplony. Trzeba też położyć nowy dach.

- Nie możemy tego wziąć na własne barki, bo nie mamy na to pieniędzy. Remont chcemy sfinansować ze środków pozyskanych dla niepełnosprawnych przez Miejskie Centrum Pomocy Rodzinie. To wielka okazja, bo ten pawilon we wstępnej wycenie wart jest milion złotych – zdradza Dychto. - A my takiego obiektu nie mamy.

Ale miasto nie może tak jednym podpisem przejąć budynku. Żeby to się stało faktem, zgodę muszą dać radni na sesji Rady Miejskiej i członkowie Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Walnym. A to jest możliwe dopiero w czerwcu.

- Dlatego na razie będziemy pawilon wynajmować, zrobimy remont i wprowadzimy tam WTZ – wylicza prezydent.

Co zyskuje spółdzielnia mieszkaniowa?

- Oprócz wskazanych przez nas działek i dwóch mieszkań, odzyskamy 300 metrów na parterze bloku. Urządzimy tutaj mieszkania, które będzie można dostosować dla osób niepełnosprawnych – zdradza Przybylski.

Kiedy WTZ wprowadzi się do nowego miejsca? Może na wiosnę.