kiedy ostatnio kilka razy odwiedziłem urzad miejski na narutowicza, tam gdzie stacjonuje jednostka strazy miejskiej, za kazdym razem przed budynkiem opalało sie w letnim słoneczku kilku funkcjonariuszy sm . czy przypadkiem w tym czasie nie powinni patrolowac ulic miasta a nie za nasze pieniądze brać kapieli słonecznych? pisze to w kontekscie patrolowania miejsc gdzie bedą zamontowane uchwyty dla rowerów.taki pozostawiony rower to gratka dla złdzieja

z innej "beczki" Czy ktoś wie co sie dzieje w lasku na ulicy 20 Stycznia - robią tam ostrą wycinkę i powstała nowa droga przez środek lasu...? ? Może budują nową trase rowerową :-)

@teo. Racja zgadzam się. Ja również jestem kierowcą ale z chęcią w wolnej chwili wyskoczył bym z rodzinką na rowerki co w chwili obecnej jest bardzo ryzykowne - zwłaszcza z małym dzieckiem. Marzy mi się taka trasa rowerowa w lesie równolegle do ulicy 20 Stycznia aż do ul. Granicznej potem Podleśnej... - CISZA, spokój i relax - to by było coś pięknego i weście coś dla Ludzi :-)

@olobus. Zgadzam się, że zamiast kolejnych stojaków bardziej potrzebne są DDR (drogi dla rowerów). Tyle że nie liczyłbym na to bo nawet to co jest to porażka. Na odcinku od 20-go Stycznia do Nawrockiego nie oznakowane przejazdy przez kolene uliczki i wyjazdy z osiedla (strach przejeżdżać). Do tego dodchodzi skatowany chodnik na tym odcinku i całe towarzystwo z wózkami spcerkiem po DDR, jeszcze oburzone jak rowerzysta zadzwoni. Za to po drugiej stronie Jankego miejsca na DDR masa, wyjzadów z uliczek prawie wcale no i z dala od pieszych. Na światłach z Nawrockiego brak przejazdu przez Jankego (jest tylko zwykłe przejście dla pieszych, więc nawet na zielonym z roweru i z buta). Pomiędzy Nawrockiego i Bugajem DDR biegnie od strony bardziej uczęszczanej przez pieszych (chodnik zrobiony przy ulicy i w praktyce nikt po nim nie chodzi, a ludzie od ulicy Bugaj do Carrefoura po DDR śmigają - to takie prowokowanie patologii). No i przejazd przez Jankego przy ulicy Bugaj. Formalnie jest, ale strach przejeżdzać.
No i drugi pabianickie DDR (mało kto wie że jest) - ulica Konstantynowska na wysokości Philipsa. Po jednej stronie chodnik, po drugiej DDR. Kolejne twirzenie patologii, bo który pieszy specjalnie będzie przechodził na drugą stronę, żeby nie iśc po DDR. No i do tego często zaparkowane samochody, w dni śmieciowe pojemniki na śmieci itp.
Co ciekawe po wprowadzeniu pojęcia pasa ruchu dla rowerów wystarczy na drogach na których jest szerzej wymalować pas i już, ale to trzeba pomyśleć lub chcieć. Przykład ulica Grota Roweckiego szeroka jak diabli, co za problem zrobić tam takie pasy. Na Zamkowej jest tak szeroko że dwa somochody mogą jechać obok siebie i najczęsciej jedzie jeden przy torowisku (taka maniera naszych kierowców) i zgodnie z przepisami z lewej wyprzedzić się nie da, a z prwej nie wolno i pełne pole do kolejnej patologi.
I tak można mnożyć.
Pewnie za chwilę jakiś kierowca mnie zjedzie za głos za rowerzystami, ale mam to w d....użym poważaniu. Dodam że jestem rowerzystą i krowcą, więc na temat rowerów staram się ptrzeć z obu stron.

Proponuje zacząć od sensownego projektu i REALIZACJI !!! ścieżek rowerowych w naszej "zacofanej wsi" a później parkingi dla rowerów... Jedno co mnie dziwi to to, że praktycznie nie widać w Pabianicach projektów wspieranych z UE typowo dla mieszkańców np: wspomnianych tras rowerowych - a można by było naprawdę fajnie zrobić ciekawe scieżki np: przedłużając istniejącą trasę na ul. Waltera Janke połączyć z ul. 20 Stycznia i w stronę lasu równolegle do ulicy ...

A ile może kosztować kawałek rury, do której można przypiąć ramę roweru?

Ciekawe ile to będzie kosztowało i kto się obłowi na przetargu