Mężczyzna przyciął aż do pnia 7 drzewek. Co prawda, rosły na jego działce przy ulicy Popławskiej, ale nie miał pozwolenia na wycinkę. Miał pecha, bo na działkę przyjechała Straż Miejska. Sprawa została zgłoszona do głównego ogrodnika miasta. Za takie postępowanie grozi mężczyźnie kara grzywny. Ta interwencja miała miejsce w sobotę o godz. 15.40.