Nocą z 24 na 25 czerwca mieszkanka kamienicy przy ul. Bóźniczej, zaniepokojona dziwnymi odgłosami z zewnątrz, wyjrzała przez okno. W oknie na trzecim piętrze ujrzała przewieszonego przez parapet 32-letniego sąsiada. Po chwili mężczyzna spadł na chodnik. Natychmiast wezwała pogotowie.

Mężczyznę w ciężkim stanie zabrano do pabianickiego szpitala. Jego obrażenia były na tyle poważne, że zadecydowano o przewiezieniu go do szpitala Kopernika w Łodzi.

- 32-latek doznał obrażeń wewnętrznych, będzie musiał przejść również trudną operację z powodu urazu kręgosłupa - mówi kom. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.

Mężczyzna nie pamiętał, dlaczego wypadł z okna.

- W rozmowie z lekarzem przyznał, że wcześniej zażył dopalacze - dodaje komisarz Szczęsna.