Michał Misiak wrócił do Łodzi i znowu jest czynnym księdzem Archidiecezji Łódzkiej. Po długiej ciszy pojawił się w swoich mediach społecznościowych. W minioną sobotę oświadczył na Facebooku, że od dwóch miesięcy sprawuje posługę jako kapelan w Szpitalu Bonifratrów. Głosi również Ewangelię na kanale YouTube i prowadzi  spowiedź... W kawiarni. 

Michał Misiak pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego. Ma 42 lata. Od 2014 roku pełnił posługę w naszym mieście. Był wikarym w parafii św. Mateusza. Dwa lata później został przeniesiony do łódzkiej parafii. W 2019 roku Kościół katolicki nałożył na niego ekskomunikę za przyjęcie chrztu protestanckiego podczas pobytu w Izraelu. Po zdjęciu kary trafił do parafii w Konstantynowie Łódzkim, gdzie wytrzymał zaledwie trzy miesiące. Decyzją tamtejszego proboszcza został odwołany z powodu „niewłaściwego wypełniania posługi wikariusza”.

Kilka lat temu dopadł go kryzys. Uważał, że nie znalazł zrozumienia w ukochanym Kościele. Walczył m.in. o wprowadzenie dobrowolnego celibatu dla księży katolickich. Upraszczając, kapłan chciał móc pokochać kobietę. Chciał mieć żonę i z nią ewangelizować. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Michał Misiak wylądował w końcu na przymusowym urlopie.

W 2020 roku wyjechał do Tanzanii, gdzie zajął się działalnością charytatywną. W mediach społecznościowych opowiadał o miejscowych zwyczajach, wędrował po buszu, uczył się języka suahili, ale przede wszystkim, wraz z innymi wolontariuszami pomaga osieroconym dzieciom. Zakasał „rękawy” do roboty i wykazywał się przy remontach i naprawach. Myślał również o zostaniu pastorem w kościele zielonoświątkowym. Kuria odcięła się od jego działalności.

W kwietniu 2022 roku przyjechał do Polski, gdzie przez kilka dni pomagał uchodźcom z Ukrainy przebywającym w Centrum Humanitarnym w Nadarzynie. Następnie ruszył w okolice Kijowa. Tam m.in. przygotowywał paczki z produktami spożywczymi i lekami oraz dostarczał je schorowanym i starszym mieszkańcom.  

Misiak to jeden z najbardziej znanych, a zarazem niepokornych duszpasterzy, jakich pamięta Archidiecezja Łódzka. Mimo to, parafianie darzyli go sympatią. Zasłynął m.in. nietypową ewangelizacją. Urządzał happeningi na ulicach, spowiadał podczas wieczornych „spacerów uzdrowienia”, organizował dyskotekę bezalkoholową i spotkania modlitewne przed sklepami z dopalaczami.