WZLOTY

Doktor Jacek Koprowicz – psychiatra – został kierownikiem poradni zdrowia psychicznego w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie. Doktor pożegnał się bez żalu z posadą prezesa Pabianickiego Centrum Psychiatrycznego, które sam założył w 2012 roku. Przetrwał rządy kilku prezesów PCM i aferę finansową  wywołaną przez swego podwładnego, psychiatrę Dariusza J. Teraz adrenaliny dostarczają mu chorzy na Covid-19 w szpitalu na Stadionie Narodowym.

 

Katarzyna Cegiełka – socjolog po UŁ - została dyrektorem Miejskiego Centrum Opieki Społecznej. Awansowała na to stanowisko ze stołka szefowej Centrum Seniora, które sama tworzyła. Wcześniej pracowała w Miejskim Ośrodku Kultury, gdzie opracowywała i realizowała projekty związane z ochroną środowiska i kulturą. Wspaniale radziła sobie z wyszukiwaniem pieniędzy na ich realizację.

 

Doktor Marek Kiljański - specjalista od rehabilitacji - spełnił w końcu swoje marzenie. Został dyrektorem ośrodka zdrowia Mediksa w Ksawerowie. Doktor Kiljański w pabianickim szpitalu pracował 35 lat. Dał się poznać jako świetny organizator zbiórek pieniędzy na doposażenie oddziału rehabilitacyjnego. Jest prezesem Polskiego Stowarzyszenia Specjalistów Fizjoterapii. W tym roku wojewoda powołał go na konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie fizjoterapii dla województwa łódzkiego.

 

Tomasz Mackiewicz - doktor internista z II stopniem specjalizacji, dostał posadę dyrektorską za miedzą. Wygrał konkurs na zastępcę dyrektora do spraw medycznych w ośrodku zdrowia w Ksawerowie. Z Pabianickim Centrum Medycznym, gdzie był szefem przychodni specjalistycznej i POZ oraz szefem punktu szczepień, pożegnał się bez żalu. Teraz doktor ma mniej adrenaliny i więcej świętego spokoju. Tomasz Mackiewicz ma 55 lat i jest starszym bratem Grzegorza Mackiewicza, prezydenta Pabianic.

 

UPADKI

Młodszy aspirant z pabianickiej komendy został zawieszony w czynnościach i prawdopodobnie straci pracę po 12 latach służby. Zajął się nim też prokurator. Koledzy w mundurach przyłapali 41-latka, jak wracał po służbie swym autem na podwójnym gazie. Badanie alkomatem wykazało w organizmie zatrzymanego kierowcy prawie 1,5 promila alkoholu. Kierowcy odebrano prawo jazdy. Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Teraz prawdopodobnie straci pracę i prawo do policyjnej emerytury.

Zobacz też: Policjanci zatrzymali pijanego kolegę - młodszego aspiranta. Wydmuchał prawie 1,5 promila alkoholu

Justyna Kirsz – straciła posadę prezesa spółdzielni „Zielone Pabianice”. Spółdzielnia, która dawała pracę bezrobotnym od 2016 roku, została postawiona w stan likwidacji po kontroli finansowej. Kontrolerzy urzędu sprawdzili stan kasy, sposób zarządzania oraz rzetelność wywiązywania się z zawartych umów. Wykryli niezły bałagan i brak około 37 tysięcy złotych. Doniesienie do prokuratury o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa w zarządzanej przez panią prezes spółdzielni złożył prezydent Grzegorz Mackiewicz.