ad

- Początkowo planowaliśmy wsparcie farmakologiczne w wysokości 500 tys. złotych, ale potrzeby okazały się o wiele, wiele większe. Do dnia dzisiejszego z naszych magazynów wyjechały już darowizny produktowe o wartości ponad 2 mln złotych - mówi Jacek Furman, prezes Aflofarm Farmacja Polska.

Wsparcie podzielono dla potrzebujących w Ukrainie i w Polsce. Prawie 100 tys. produktów, między innym za pośrednictwem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, trafiło bezpośrednio do ukraińskich szpitali. 98 tys. produktów przekazano na rynek polski, wspomagając opiekujące się uchodźcami Łódzki Urząd Wojewódzki, Wojewódzką Stację Ratownictwa Medycznego, Hotel Ossa, gdzie schronienie znalazło prawie 1600 dzieci z Ukrainy oraz Centrum Pomocy Humanitarnej Ptak - największego w Polsce punktu pomocowego dla uchodźców.

- Pomoc walczącej Ukrainie jest bardzo ważna, lecz na co dzień jesteśmy zalewani ogromną ilością próśb o pomoc tutaj, na miejscu – dodaje Jacek Furman.

Na wsparcie finansowe mogą też liczyć pracownicy ukraińskiego pochodzenia zatrudnieni w Aflofarmie. Firma przeznaczyła dla każdego z nich po 2 tys. złotych, np. na pokrycie kosztów sprowadzenia bliskich do Polski. Zapewniono im też pomoc psychologiczną.

Co więcej, Aflofarm stworzył własny magazyn z darami pierwszej pomocy - odzieżą, pościelą, kocami, środkami chemicznymi i higienicznymi oraz żywnością. Korzystają z niego pracownicy opiekujący się uchodźcami z Ukrainy.

Darowizny i wsparcie finansowe to nie jedyna forma solidarności lokalnej firmy z walczącą Ukrainą. Aflofarm zdecydował o wstrzymaniu współpracy z Rosją i Białorusią. Na tamtejsze rynki nie dostarczono towarów, które zostały już wyprodukowane. Odwołano również audyt z Ministerstwem Zdrowia Białorusi.