W środę ok. godz. 14.20 mieszkaniec jednej z posesji na ul. Barucha poinformował dyżurnego Straży Miejskiej o wężu znajdującym się na terenie posesji.

Okazało się, że niespodziewanym gościem jest czarna odmiana jadowitej żmii zygzakowatej, zwana także żmiją piekielną. Jest to najrzadsza odmiana gatunku tego groźnego gada.

- Na uwagę zasługuje również długość żmii – ok. 1,5 m. Na miejsce zdarzenia strażnicy wezwali pracowników specjalistycznej firmy. Żmija została złapana i wywieziona do lasu – relacjonują zdarzenie strażnicy miejscy.

To kolejny przypadek spotkania z jadowitym gadem. Niedawno do pabianickiego szpitala trafił mieszkaniec Chechła ugryziony przez żmiję.