W środę ok. godz. 14.20 mieszkaniec jednej z posesji na ul. Barucha poinformował dyżurnego Straży Miejskiej o wężu znajdującym się na terenie posesji.
Okazało się, że niespodziewanym gościem jest czarna odmiana jadowitej żmii zygzakowatej, zwana także żmiją piekielną. Jest to najrzadsza odmiana gatunku tego groźnego gada.
- Na uwagę zasługuje również długość żmii – ok. 1,5 m. Na miejsce zdarzenia strażnicy wezwali pracowników specjalistycznej firmy. Żmija została złapana i wywieziona do lasu – relacjonują zdarzenie strażnicy miejscy.
To kolejny przypadek spotkania z jadowitym gadem. Niedawno do pabianickiego szpitala trafił mieszkaniec Chechła ugryziony przez żmiję.
Komentarze do artykułu: Żmija w ogrodzie
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2016-09-17 22:36:17
Dobrze by jednak było, aby nie bała się ekologów, którzy żądają, aby WSZYSTKO, co żywe, do lasu wywozić.
Może trzeba by im jakieś kursy zorganizować, bo kiedyś złapią tygrysa bengalskiego i też "z rozpędu" do Rydzyn wywiozą.
komentarz dodano: 2016-09-16 22:58:28
komentarz dodano: 2016-09-16 22:47:13
A może w tak gorące lato jest ich po prostu więcej?
Swoją drogą - jeśli to tak rzadka odmiana żmii, to może lepszym miejscem dla niej byłoby ZOO, a nie okoliczne lasy?