W sobotę (23 stycznia) o godz. 10.45 strażnicy miejscy odebrali kolejne zgłoszenie dotyczące koni trzymanych na posesji przy ul. Żytniej 27. Mieszkaniec sąsiedniego bloku prosił o interwencję. Jego zdaniem zwierzęta są tam trzymane w makabrycznie złych warunkach.
- Odnośnie tych zwierząt mamy wiele zgłoszeń – mówi Ireneusz Niedbała, zastępca naczelnika Straży Miejskiej. - W tej sprawie dzwoniliśmy do powiatowego weterynarza. W ubiegłym tygodniu kontrolował on posesję przy Żytniej z osobami z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Co stwierdziła kolejna kontrola?
- Że warunki, w których żyją konie i kozy, nie zagrażają ich życiu – mówi Niedbała. - Gospodarz miał jedynie wyznaczony termin, żeby załatać dach pomieszczenia, gdzie trzyma zwierzęta.