Numer 1. to prawdziwy numer 1., czyli zdobywca Oscara w kategorii Najlepszy film. Mowa oczywiście o „Parasite”. To koreański dramat w reżyserii Joon-ho Bonga, opowiadający historię ubogiej rodziny, która mieszka w suterenie wielopiętrowego budynku mieszkalnego. Gdy nadarza się okazja, jej członkowie znajdują zatrudnienie u bogatych Parków. Rodzinne gniazdo bogaczy skrywa jednak mrożącą krew w żyłach tajemnicę…

Numer 2. - „Zenek”. Z okazji 30-lecia pracy na scenie Zenona Martyniuka, wokalisty zespołu Akcent, powstał biograficzny film o artyście. Kto z nas nie zna takich przebojów Zenka, jak „Przez twe oczy zielone” czy „Królowa nocy”? Historię ich powstania i wiele innych ciekawostek o Martyniuku, zobaczymy w filmie.

Numer 3. to coś dla dzieciaków, czyli „Szybcy i śnieżni” - piękna animacja dla tych, którzy tęsknią za prawdziwą zimą i śniegiem. Fabuła bajki opiera się na przygotowaniach do corocznego wyścigu saneczkowego.

Numer 4. - „Ptaki nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn). Znacie zwariowaną dziewczynę Jokera? W tym filmie razem z innymi superbohaterkami stawia czoło złym mężczyznom.
Numer 4. - „Urwis” - sympatyczna bajka o piesku, który po śmierci swojej bogatej pani musi nauczyć radzić sobie w życiu. 

A już od piątku w kinie Tomi obejrzymy „Bad boy”, czyli najnowszy film Patryka Vegi.