Gospodynie prowadziły przez 5 min. pierwszej kwarty, ale później krakowska lokomotywa rozpędziła się i mecz przebiegał pod jej dyktando. Fenomenalnie zagrała Australijka Erin Phillips, która rzuciła 26 pkt. Ani minuty na parkiecie nie spędziła za to gwiazda mistrza Polski, Tina Charles. Poza Phillips główną rolę odgrywały zawodniczki polskie. Wśród naszych koszykarek 14 pkt. zdobyła Dorota Sobczyk. Nie wyszedł tym razem mecz Agacie Gajdzie, ale winić jej akurat nie można. Gdyby nie ta zawodniczka, nie wiadomo jak kończyłyby się poprzednie spotkania.
Dla kibiców był to pokaz znakomitej koszykówki w wykonaniu Wisły, choć trzeba przyznać, że niektóre zagrania pabianickich zawodniczek nie odstawały estetyką od tych prezentowanych przez krakowianki. Porażka w tym spotkaniu nikogo chyba nie dziwi. Najważniejsze, że nadal nikomu nie udało się wrzucić do naszego kosza trzycyfrowej liczby punktów.
W piątek ostatnie spotkanie rundy zasadniczej, a rywalem PTK będzie zespół AZS Rzeszów. Trener Edyta Koryzna zapowiada, że postara się zaskoczyć drużynę gości kilkoma zmianami w taktyce, które miejmy nadzieję przyniosą długo oczekiwane zwycięstwo.
PTK Pabianice - Wisła CP Kraków 56:83 (9:23, 13:22, 19:18, 15:20)
PTK: Sobczyk 14, Rozwandowicz 11, Piestrzyńska 10, Szałecka 5, Błaszczyk, Krajewska i Salska po 4, Okulska i Bogacka po 2, Gajda, Kowalska
Komentarze do artykułu: Miliony na parkiecie. Nie nasze
Nasi internauci napisali 8 komentarzy
komentarz dodano: 2013-02-10 17:34:41
"Jeżeli byłyby pieniądze byłby i lepszy skład, wytworzyłaby się moda na koszykówke, i młode dziewczyny same chciałyby trenować, i tu moja kwestia, dopuścić młodych zdolnych." Ale tych pieniedzy nie ma, miasto jak juz wyzej pisałem nas nie popiera i sa pieniadze jakie, sa w dzisiejszych czasach tylko bogate kluby z wielkich miast maja kase sciagaja Amerykanki przez co nasze Polski tez nie maja gdzie sie ogrywac, no niestety ale przepisy tez co chwile sa inne i tego nie zmienisz..
"Przy tak marnym budzecie klubu nie opłaca sie grac" No moze sie nie opłaca ale te dziewczyny dzisiaj graja bez kontraktów a graja bo chca grac i spełniaja swoje marzenia. Jedne zawodniczki kalkuluja wszystkie inne nie, i w tym przypadku nasze graja bo po 3 awansach im sie to nalezy jak psu zupa i robią to bez pieniedzy..I mysle ze na tym nalezy zakonczyc ta dyskusje i przestac osadzac dziewczyny która gra i dlaczego, bo juz nie jeden raz był przykłąd ze jak któras nie wnosiła nic do zespołu to w nim nie była bez wzgledu na wszystko wiec skoncz je oceniac i osadzac
komentarz dodano: 2013-02-10 16:16:27
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi o graniu w pierwszym zespole tu się całkowicie zgadzam. Ogromnym znaczeniem są pieniądze. Tu już zdolne juniorki same siebie zabijają, bo w naszym klubie nie zarobią majątku, ale mają szanse na inne kluby. Należy pamiętać, że nie każdy(w tym przypadku każda) osiągnie coś wielkiego, ale jakieś szanse są. przy tak marnym budżecie klubu nie opłaca się grać, co za tym idzie jak napisałeś to jest poswięcenie życia. Przed 40 taka koszykarka musi wiedzieć co będzie dalej robić. Ilość miejsc trenerów jest ograniczona. Pomijąc fakt, że dziewczyny w tym czasie wolą komputery, imprezy, starają się też myśleć racjonalnie, że to im się nie kalkuluje.
Nie mam pojecia ile zarabia koszykarka, a zwłaszcza w naszym mieście koszykarka, i szczerze nie obchodzi mnie to. Nie zazdroszcze. Nawet w dobrych latach gdy zarabiały nieźle nie zazdrościłem.
Proszę Cię rodzielmy dwie kwestie. Pierwsza kwestia to młodzi zdolni, póki nie jest za późno(albo i już jest?) bo jak się nic nie zmieni to mało kto będzie chciał się zapisać do juniorów, i tam gdzie były nadwyżki zaczną robić się braki.
Druga kwestia to pierwszy skład i tu bez zmian pieniądze.
Jeżeli byłyby pieniądze byłby i lepszy skład, wytworzyłaby się moda na koszykówke, i młode dziewczyny same chciałyby trenować, i tu moja kwestia, dopuścić młodych zdolnych.
Czy zaprzeczysz, że nigdy w żadnym klubie tak się nie działo w przypadku nadwyżki młodych?
Nie jestem przeciwnikiem układów, jestem zwolennikiem zdrowych układów.
Kosu702 nie będę komentował w żaden sposób wycieczek osobistych, nie pamiętam, ale chyba nigdy nie komentowałem koszykówki na tym portalu, a od dawna tu jestem.
Nie piszę w stylu skasować klub, nie dać ani grosza bo przegrywają, wręcz odwrotnie piszę o ratowaniu klubu.
Może Ci się nie podobać moja dyskusja, ale chociaż coś w nią wnoszę, zresztą Ty też. Nie uzurpuje sobie Bóg wie czego, ale jak widzisz, czytasz ten portal gorsze komentarze padały pod artykułami. Zazwyczaj jedno zdanie i dodatkowo z inwektywem.
Czas zacząć rozmawiać i na takie tematy. Od tego mamy władze.
Dyskusja nie może odbywać się w takim stylu, że gdyby nas łaskawy prezydent przekazał dodatkowo 1 mln zł na klub bo radni tak przegłosowali, to w każdym wywiadzie by to podkreślał, i mówił, niestety nie naprawimy tej ulicy bo pieniądze koszykarki chciały, nie pomalujemy ławek nie ma pieniędzy bo koszykarki itd.
Jaki byłby efekt? Społeczność znienawidziłaby kosza.
Kosu702 reasumując wolałbym, żeby była taka rozmowa jak teraz niż żeby jej nie było. Również dobrze mógłby dodać wczoraj prosty komentarz pod artykułem np. napisać żal.pl, żenada, zlikwidujcie ten klub itd. Wtedy byłbym luzak co? Bo znam sformułowanie żal.pl i jest ok, a tak co doszukujesz się powodów osobistych!
Proszę Cię, jeżeli nie będzie dyskusji nie będzie potrzeby społecznej nie będzie nic.
Władze czytając takie komentarze typu zlikwidujcie ten klub, nie dajcie nawet złotówki mogą stwierdzić, że taki jest odbiór społeczny i po co dawać więcej jak trzeba, a najlepiej wcale.
komentarz dodano: 2013-02-10 13:40:10
komentarz dodano: 2013-02-09 22:55:42
komentarz dodano: 2013-02-09 22:54:39
Większość osób ze świecznika sportowego nie chce konsolidacji włókniarza i ptc, jako powody podają, że mało młodzieży będzie. Problem jest inny dotarcie do zdolnej młodzieży.
Coraz więcej młodzieży ma zwolniena od wf.
http://natablicy.pl/przybywa-uczniow-ze-zwolnieniami-z-lekcji-wf,artykul.html?material_id=4ea523c2b564dae653000000
Druga strona medalu, nawet jak nie mają nie chcą ćwiczyć, bo koledzy chcą ich nagrywać telefonami komórkowymi, ostatnia głośna sprawa.
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,13368436,Dziewczyny_unikaja_WF_u__Koledzy_nagrywaja_je_komorkami.html
Jak widać są problemy lokalne, ale są też problemy ogólnopolskie, które stają się de facto problemami lokalnymi.
Nie chce być złośliwym, ale ktoś może powiedzieć jak ktoś będzie chciał być znanym fotografem to nim będzie, a guzik prawda, nie raz, nie dwa zrobisz lepsze zdjęcie jak ktoś znany, ale nim każą się nam zachwycać.
Rozmydlam temat, ale spójrz na Bałtroczyk jego dowcipy często są beznadziejne, doda przy tym słowo na K i publiczność się śmieje, ten sam dowcip może opwoiedzieć pan Karol z Familiady i już mając złe nastawienie do niego stwierdzamy, że nie da się słuchać tego dowcipu.
Jeżeli dany młody sportowiec średnio utalentowany jest faworyzowany przez trenera, prezesa (Bóg wie kogo) to ten inny młody zdolny zamyka się sam w sobie talent gaśnie. Sportu nie da się oszukać, nawet sterydy nie oszukają talentu, który jest potrzebny. Synowie, córeczki znanych polityków, czy dyrektorów banku(jakże to lokalne) mogą liczyć na kariere mimo braku kompetencji. Synowie, córeczki aktorów, generalnie celebrytów tak samo. W sporcie to wszystko życie weryfikuje, znajomość nie pomoże czy na parkiecie, czy na boisku, czy też na skoczni.
Jeszcze jedno :) już dawno do szkoły nie chodzę, ale czy trener/ka kiedy kolwiek jakieś szkoły odwiedzali? Mogliby przyjść na taką lekcje wf/ godzine wychowawczą.
zwolnienia lekarskie powinny być ostro analizowane.
Zejdźmy na ziemie, sport powinien być prestiżem, w naszym mieście jest bolączką dla władz. Najlepiej na sport nie chcieliby co poniektórzy dać złotówki. Krzyczą przy tym, że to z ich podatków, po czym domagają się np aby dopłacać do komunikacji miejskiej. W normalnych mieście są wpływy z podatków, są też i wydatki. Samorząd musi zapewnić i wydatki na sport, czy biblioteke jak i oczywiście na komunikacje(wszędzie się dopłaca)
komentarz dodano: 2013-02-09 22:22:20
komentarz dodano: 2013-02-09 22:21:13
komentarz dodano: 2013-02-09 21:27:07
A może Wiśle nie chciało się grać?
Zabawa kotka z myszką. Dajcie spokój nie wygraliśmy nawet jednego meczu a gramy coraz lepiej. Pan Tomaszewski na rzecznika rządu Tuska, gratuluje dziennikarza ŻP.
Szukajcie młodych zdolnych. Często w patologicznych rodzinach.
Nie takie gwiazdy pochodziły z różnych środowisk, ale im pomagano, a u nas co?
Nieutalentowana córeczka tatusia od wf, czy tam dyrektora szkoły, córeczka tatusia co ma firme, i zna prezesa. To samo w piłce nożnej młody chłopiec, którego nie stać na korki(buty) nie dostanie się do juniorów, ale dostanie się jakiś bambaryła bo ojciec obiecał trenerowi karnet do jego restauracji.
Część mojego porównania to fikcja, część rzeczywistość.
ŻP nigdy nie poruszyło tego tematu.
Mamy dość (wielu mieszkańców) tego miasta, gdzie wszędzie są układy, a garstka ludzi pracuje i płaci podatki. Pani urzędnik nie zarabia sama na siebie. My musimy na nią zarobić. Nie widzę w tym mieście nawet jednej chętnej osoby ze świecznika, która to chciałaby coś zmienić w poprawieniu bytu mieszkańców naszego miasta.