Wczoraj swoje mecze w ramach drugiej rundy łódzkiego Pucharu Polski rozgrywały dwa zespoły z naszego powiatu. Iskra Dobroń, po zwycięstwie 3:1 w I rundzie nad B-klasowym MKS-em Mianów, podejmowała IV-ligowego Zawiszę Rzgów. GKS Ksawerów po zwycięstwie 5:1 nad rywalem zza miedzy - KS-em Wola Zaradzyńska, z którym dzieli nowo wybudowany stadion, podejmował rezerwy I-ligowego Widzewa Łódź. Widzew II Łódź występuje na co dzień - podobnie jak Zawisza - w IV lidze łódzkiej. Warto podkreślić, iż oba zespoły to ścisła czołówka i główni, obok Zjednoczonych Stryków oraz Ceramiki Opoczno, faworyci do awansu do III ligi. Po siedmiu meczach ligowych Zawisza jest drugi w tabeli z 15 punktami na koncie, Widzew zaś trzeci z dwoma punktami mniej. Zdecydowanymi faworytami byli więc przeciwnicy naszych zespołów. Zgodnie z oczekiwaniami, ksawerowianie ulegli młodszym kolegom z Widzewa 1:4. Piłkarze GKS-u mocny opór stawili jedynie w pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem 1:1. Po przerwie trafiali już tylko przyjezdni i mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem piłkarzy z Łodzi.
Niespodziankę sprawili piłkarze Iskry, którzy wysoko, bo aż 8:4 pokonali Zawiszę i utarli nosa wyżej notowanym rywalom. Trenerzy Zawiszy zdecydowanie zlekceważyli Iskrę, przysyłając na mecz głównie zawodników  rezerwowych (fakt ten nie umniejsza sukcesu piłkarzy z Dobronia). Liczyli oni, że łatwo ograją będących w kryzysie niżej notowanych rywali (dotychczas w lidze piłkarze z Dobronia w czterech meczach wywalczyli zaledwie jeden punkt) i zapewnią sobie awans do kolejnej rundy. Jak bardzo się pomylili, przekonali się już w trakcie meczu, który gospodarze wygrali zdecydowanie.
Być może będzie to dobry znak dla piłkarzy Iskry, aby odciąć się od niepowodzeń w lidze. Najbliższa ku temu okazja będzie już w sobotę, kiedy to piłkarze z Dobronia podejmować będą na własnym stadionie zespół Tęczy Brodnia. Początek spotkania o godzinie 17.00.
GKS Ksawerów czeka natomiast wyjazdowy mecz w Rzgowie, gdzie w niedzielę o godzinie 16:00 podejmować będą rezerwy IV-ligowego Zawiszy Rzgów. Będzie okazja do zdobycia kompletu punktów, jeśli zagrają przynajmniej tak dobrze, jak ich koledzy z Iskry wczoraj.
 

Mateusz Kozłowski