Po porażce 0:3 na inaugurację z Kotanem Ozorków i dość znaczących porażkach w kolejnych meczach: 0:7 z MUKS-em II Tomaszów Mazowiecki i 0:9 z MOSiR-em Sieradz pabianiczanki grają coraz lepiej.

W swoim czwartym meczu zdobyły pierwszą ligową bramkę. Jej autorką była Patrycja Grzelik, która trafiła na 1:2 w 23. minucie meczu przeciwko UKS-owi SMS Łódź. Niestety, mecz ten pabianiczanki przegrały ostatecznie 1:5, podobnie jak następny przeciwko Stali Radomsko, zakończony wynikiem 0:4.

Wreszcie przyszła jednak 8. kolejka i mecz u siebie z Pogonią Zduńska Wola, z którą pabianiczanki grały swój w ogóle pierwszy mecz. W czerwcowym sparingu pabianiczanki przegrały 0:8, a w minioną sobotę… zremisowały 1:1! Pokazuje to, iż nasze zawodniczki z miesiąca na miesiąc robią spore postępy. Mecz z Pogonią w pierwszej połowie należał do rywalek, które były stroną dominującą, ale nie potrafiły stworzyć dogodnej sytuacji na pokonanie Magdaleny Kociołek. Po zmianie stron role się odwróciły - to PTC atakowało. W 67. min w polu karnym faulowana była Aleksandra Kwiatkowska, a rzut karny na bramkę zamieniła kapitan Patrycja Grzelik. Niestety, pabianiczanki nie zdołały wytrzymać szturmowych ataków rywalek i „dowieźć” zwycięstwa do końca. Rywalki zdołały wyrównać i nasze musiały zadowolić się połowicznym sukcesem, jakim jest remis.

Do końca rundy został jeszcze jeden mecz, w którym PTC ma szansę zawalczyć o kolejny krok – zwycięstwo. Rywalem pabianiczanek, które mają 1 punkt i zajmują 8. miejsce, będzie 7. w tabeli Pisia Zygry, która ma 4 punkty.