PTC Pabianice – Górnik Łęczyca 3:1 (3:0)

Bramki: 1:0 – Rafał Żemigała (bramka samobójcza) 5. min, 2:0 – Piotr Szynka 26. min, 3:0 – Piotr Szynka 35. min, 3:1 – Michał Książek 56. min

Po środowym pogromie nad zespołem z Tuszyna, dziś podopieczni Andrzeja Dobroszka pewnie pokonali faworyzowany Górnik Łęczyca, przed startem ligi typowany na głównego faworyta do awansu. Tym samym „fioletowi” w pełni zrehabilitowali się piłkarzom z Łęczycy za jesienną porażkę 0:3.
Za ten mecz piłkarzom z ul. Sempołowskiej tym bardziej należą się słowa uznania, iż można było już śmiało mówić o fatum meczów pabianickich zespołów z Górnikiem. Odkąd zespół z Łęczycy spadł po sezonie 2007/08 z IV ligi, tylko raz przegrał w meczu z zespołem z naszego miasta i było to 27 sierpnia 2008 roku (3:1 wygrał wtedy u siebie Włókniarz). Później była już tylko fala pięciu kolejnych meczów bez wygranej naszych drużyn (0:3 PTC w jesiennym meczu wyjazdowym, 0:3 Włókniarza w jesiennym meczu u siebie, po 0:4 PTC i Włókniarza w wyjazdowych meczach rundy wiosennej sezonu 2008/09 i remis 1:1 PTC jesienią 2008/09). Dodając do tego jesienną porażkę bieżącego sezonu 0:8 u siebie Burzy Pawlikowice, mamy aż 6 meczów bez zwycięstwa drużyn z naszego powiatu w starciach z drużyną z Łęczycy.
Do dzisiejszego meczu piłkarze PTC przystępowali pełni obaw, bowiem z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować musiał „mózg” zespołu – Łukasz Dziąg, nie było też innego „asa” środka pola – Rafał Komorowskiego. Goście jednak też nie przyjechali w najsilniejszym składzie, z powodu urazów nie wystąpili: podstawowy bramkarz – Maciej Marciniak i bramkostrzelny pomocnik – Marcin Witak.
Jeśli chodzi o samo spotkanie, to lepszego początku piłkarze PTC nie mogli sobie wymarzyć. Już w 4. minucie meczu na bramkę Górnika popędził Przemysław Felczak, ale minimalnie pomylił się przy próbie lobowania bramkarza gości. Minutę później źle wybitą piłkę z „piątki” przejął Marcin Gabrysiak i popędził lewym skrzydłem, a następnie mocno dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie z odległości trzech metrów od linii bramkowej piłkę do własnej bramki skierował nieszczęśliwie wybijający ją głową Rafał Żemigała. W 9. minucie do prostopadłej piłki popędził Piotr Szynka, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem Górnika minimalnie chybił. Cztery minuty później na stadion przy ul. Sempołowskiej pod eskortą policji przybyła około 90-osobowa grupa kibiców Górnika Łęczyca, która swoim dopingiem chciała pomóc w osiągnięciu wygranej swoim ulubieńcom.
W 18. minucie niecelnie sprzed pola karnego uderzał aktywny Gabrysiak. Minutę później pierwszej zmiany dokonał wściekły postawą swojego zespołu trener Górnika – Dariusz Podolski. Zmiana na niewiele się zdała, bowiem w 26. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Do prostopadłej piłki dogrywanej przez Rafała Raźniewskiego w tempo ruszył Piotr Szynka i tym razem się nie pomylił, pewnie mierzonym strzałem umieszczając piłkę obok bezradnego Krzysztofa Stępnia, a kibicom Górnika pozostało jedynie śpiewać: „Nic się nie stało, hej Górnik nic się nie stało…”. W 30. minucie pierwszy celny strzał na bramkę Wojciecha Sucheckiego oddali goście, ale uderzenie było słabe i nie mogło zaskoczyć bramkarza PTC. Pięć minut później było 3:0. Z dystansu strzelał Kacper Kosmala, do odbitej przez bramkarza piłki dopadł Przemek Felczak i dograł ją wzdłuż bramki do nadbiegającego Piotra Szynki, który bez najmniejszego problemu skierował piłkę do siatki. Kolejna bramka mocno poirytowała licznie przybyłych kibiców z Łęczycy i na stadionie rozległo się głośnie „Co wy robicie…”, a także „Górnik grać…”.
Pierwsze dziesięć minut drugiej połowy należało jeszcze do piłkarzy PTC. W 54. minucie na jednego obrońcę Górnika wychodziło aż 4 piłkarzy PTC, jednak Piotr Szynka zdecydował się sam wykończyć akcję i jego strzał został obroniony przez golkipera gości. Także mocną dobitkę Marcina Gabrysiaka efektownie na rzut rożny sparować zdołał bramkarz. Chwilę później po dobrym dośrodkowaniu z narożnika boiska w dogodnej okazji wysoko ponad poprzeczką z bliska strzelał Przemysław Felczak. W 56. minucie szybki kontratak i dośrodkowanie z prawej strony na bramkę zamienił niekryty w polu karnym „fioletowych” Michał Książek. Od tego momentu do szturmowych ataków przystąpili goście, którzy liczyli na wywalczenie jeszcze choćby punktu w tym meczu. Piłkarze PTC niemal do końca spotkania byli zamknięci na własnej połowie, na połowie Górnika natomiast pozostawał jedynie bramkarz. W 60. minucie zawrzało pod bramką gospodarzy w poprzeczkę bowiem po wycofaniu piłki z prawej strony przed pole karne trafił Łukasz Olczyk. Pięć minut później po uderzeniu głową piłkę do bramki PTC skierował Damian Ziemniak, wcześniej faulował jednak Wojciecha Sucheckiego i bramka nie została uznana. Sześćdziesiąt sekund później bardzo groźnie sprzed pola karnego uderzał kapitan Górnika – Łukasz Laskowski i fantastyczną paradą popisał się golkiper „fioletowych” wybijając piłkę na rzut rożny. W 73. znów zakotłowało się w polu karnym PTC, ale w ogromnym zamieszaniu obrońcom gospodarzy udało się wybić piłkę. Dwie minuty później po jednym z nielicznych w tej fazie meczu kontrataków PTC i rzucie rożnym w doskonałej sytuacji niecelnie głową uderzał Paweł Drewniak. W ostatnich dziesięciu minutach meczu wynik zdobyciem kolejnej bramki przypieczętować mogli gospodarze. Jednak najpierw zbyt długo z dograniem piłki do partnerów zwlekał Marcin Gabrysiak, a później na drodze po strzałach Szynki i Roberta Kacprzyka stawiali bramkarz i obrońcy. W doliczonym czasie gry indywidualnie na bramkę rywala ruszył jeszcze Gabrysiak, ale jego mocny strzał poszybował minimalnie nad poprzeczką.
Mecz ten pokazał, iż piłkarze PTC szczególnie na własnym stadionie są w stanie powalczyć z każdym przeciwnikiem. Ich bilans meczów u siebie to 7 zwycięstw i 3 porażki, które jednak wstydu im nie przynoszą – 0:1 w derbach z Włókniarzem, 0:2 z będącym chyba poza zasięgiem dla wszystkich zespołów w lidze okręgowej Włókniarzem Zgierz i 1:2 z liderującym wówczas w tabeli MKS-em II Kutno. W dzisiejszym meczu gospodarze szczególnie w pierwszej połowie grali wysokim pressingiem, co powodowało zupełną dezorientację w szeregach rywali, którzy nie potrafili wyprowadzić akcji. W drugiej części natomiast piłkarze PTC często musieli uciekać się do fauli, aby powstrzymać szturm gości, jednak nie było to faule brutalne, o czym świadczy choćby tylko jedna żółta kartka dla „fioletowych”.
Na uwagę zasługują także kibice dzisiejszego rywala PTC, którzy tak licznie stawili się na mecz i są ze swoim klubem pomimo, iż ten jeszcze nie tak dawno (w sezonie 2005/06) III-, a później IV-ligowiec gra obecnie tylko w klasie okręgowej i nie zanosi się, by szybko ją opuścił. Z pewnością Górnik ma najlepszych kibiców w lidze i tylko żal, że na meczach Włókniarza czy PTC jest tak cicho i pusto…
 
Po 21. rozegranych meczach podopieczni Andrzeja Dobroszka mają na swoim koncie 41 punktów i zajmują obecnie 4. miejsce w tabeli z jednym punktem straty do 3. LKS Różyca i trzema do 2. Startu Brzeziny. Już w środę "fioletowi" podejmą na własnym stadionie przedostatni w tabeli LKS Gałkówek (mecz rozpocznie się  o godz. 17.30). Jest to zaległe spotkanie z 18. kolejki.
 
Składy zespołów:
 
PTC: 1. Wojciech Suchecki – 17. Paweł Drewniak, 2. Rafał Raźniewski, 15. Łukasz Pintera (kapitan) – Robert Kacprzyk (86. min, 11. Dawid Kubasiewicz), 16. Michał Bogdan, 9. Kacper Kosmala, 6. Rafał Bargiel (82. min, 14. Kamil Wlazło), 21. Marcin Gabrysiak – 13. Przemysław Felczak (90. min, 10. Jarosław Szmytka), 19. Piotr Szynka (72. min, 5. Jakub Tybura). Ławka rezerwowych: 32. Marcin Kowalski.
 
Górnik: 1. Krzysztof Stępień – 5. Marcin Maśliński, 9. Mariusz Czekalski, 3. Rafał Żemigała (81. min 2. Dawid Kaźmierczak), 17. Kamil Sieczka (19. min, 14. Michał Książek) – 18. Artur Pielesiak, 16. Adam Kowalski, 4. Łukasz Nowicki, 11. Łukasz Laskowski (kapitan) – 10. Damian Ziemniak, 8. Łukasz Olczyk. Ławka rezerwowych: 23. Artur Wawrzyniak – 13. Kamil Kałuzski.
 
Żółte kartki: 28. min Artur Pielesiak (Górnik), 55. min Adam Kowalski (Górnik) za próbę wymuszenia faulu, 76. min Michał Bogdan (PTC), 90+4 Mariusz Czekalski (Górnik) za krytykowanie orzeczeń sędziego.
 
Widzów: 182 (w tym 90 z Łęczycy).
 
Statystyki (w nawiasie statystyki z pierwszej połowy):
 
PTC
Statystyki
Górnik
8 (4)
Strzały celne
6 (1)
11 (5)
Strzały niecelne
1 (0)
5 (2)
Rzuty rożne
11 (1)
11 (5)
Faule
24 (10)
3 (1)
Spalone
2 (0)
- / -
Słupki / Poprzeczki
- / 1 (0)
1 (0) / -
Żółte / Czerwone kartki
3 (1) / -

Wyniki pozostałych sobotnich meczów:

Start Łódź - Pogoń Rogów 1:4
LKS Różyca - KKS Koluszki 2:0
Burza Pawlikowice - Orzeł Parzęczew 0:4
Start Brzeziny - TUR Ozorków 1:1
GKS Bedlno - Włókniarz Pabianice 1:1
 
Mecze niedzielne:
 
Stal Głowno - LKS Gałkówek (godz. 17.00)
MKS II Kutno - Włókniarz Zgierz ( godz. 16.00)
Sokół II Aleksandrów Łódzki - MKS 2000 Tuszyn (godz. 15.00)