- Nasz testowany napastnik wyłuskał piłkę bramkarzowi Zawiszy i już w 20. sekundzie posłał ją do siatki – dodaje dyrektor „zielonych”.

Radość z prowadzenia trwała aż… minutę. Nasi zagapili się w polu karnym i ratowali się faulem. Zawisza wyrównał z karnego. W 30. minucie zawodnik ze Rzgowa tak dośrodkował piłkę z boku boiska, że… Damian Rzeźniczak nie miał szans na skuteczną interwencję. Jednak w 44. minucie doświadczony Grzegorz Gorący wyrównał po rykoszecie. Kwadrans po przerwie Patryk Sumera zamienił na gola podanie Arkadiusza Stokłosa i było 2:3. Rzgowianie wyrównali w 75. minucie, wykorzystując sytuację sam na sam.

W drużynie Włókniarza stawiają na… „stranierich”. W pomocy zagrał Ukrainiec, Hiennadij Tubenkow.

- Ostatnio grał w Sparcie Łódź. To chłopak, który skończył studia w Polsce, więc nie będzie miał kłopotów z aklimatyzacją – mówi Włodarczewski.

Na boisku ChKS Łódź w barwach „zielonych” zabrakło: Michała Mendaka, Jakuba Dobroszka, Kacpra Kirwiela i Adriana Pędziwiatra. Wszyscy mają być gotowi na sobotni ligowy mecz z LKS Rosanów.

Zawisza Rzgów – Włókniarz 3:3 (2:2)

Gole dla Włókniarza: testowany, Gorący, Sumera.

Włókniarz: Rzeźniczak – Klimek, Acela, Leonow, Bieliński – Rudzki, Potrzebowski, Tubenkow, Kowalski – testowany, Gorący. Na zmiany: Waszczuk – Maślakiewicz, Jarych, Stokłos, Sumera, Wołynkiewicz.