Jakie pozytywy znaleźć po takim meczu? Pewnie sam szkoleniowiec PTC musi się mocno zastanowić. „Fioletowi” zaczęli schowani za podwójną gardą, od początku oddając inicjatywę rywalowi. Choć w 4. minucie po centrze Rafała Cukierskiego, Wiktor Tylczyński źle złożył się do strzału głową i piłka z trudem doleciała do bramkarza z Łodzi.

Potem goście rządzili na boisku. W 10. minucie po kornerze Wawrzyński zbyt krótko piąstkował piłkę, czym doprowadził do zamieszania pod własną bramką. Na szczęście jeden z obrońców ofiarnie zablokował strzał z ośmiu metrów i skończyło się na strachu. Dziesięć minut później po kolejnym rzucie rożnym przyjezdni główkowali tuż obok słupka. PTC atakowało dość nieporadnie – gdy miało okazję do dobrej akcji, przed polem karnym łodzian zderzyli się Cukierski i Paweł Drewniak. Potem Cukierskiemu siedem metrów od bramki podskoczyła piłka i zamiast do siatki kopnął w okolice boiskowego zegara.

W 33. minucie „Cukier” jakimś cudem wyszedł sam na sam z golkiperem, ale kopnął wprost w niego. Dobitkę w wymarzonej sytuacji miał Piotr Szynka, który celował przy dalszym słupku i… nie trafił w bramkę. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze zaatakowali nieco żwawiej. W 44. minucie Tylczyński dobijał uderzenie Dawida Boratyńskiego, ale uderzył nad poprzeczką. Chwilę później bramkarza gości z 40. metrów lobował Szynka, lecz golkiper UKS SMS chwycił piłkę.

Trzy minuty po zmianie stron soczystym uderzeniem z powietrza popisał się Cukierski, ale wówczas też bramkarz z Łodzi był na posterunku. PTC nie mogąc przedostać się pod bramkę rywala, próbowało uderzeń z daleka. Szynka z 18. metrów strzelił obok słupka, a z jego uderzeniem z rzutu wolnego poradził sobie bramkarz.

Wraz z kolejnymi minutami na boisku zrobiła nam się dobrze znana kopanina, z której powinien wyrwać nas strzał Daniela Dudzińskiego. Po jego uderzeniu piłka poleciała jednak w okolice chorągiewki w narożniku boiska. W 70. minucie w pole karne wpadł Tylczyński i był osiem metrów od bramki. Wydawało się, że zmieści piłkę pod poprzeczką i będzie 1:0 dla PTC. Tymczasem napastnik „fioletowych” wystraszył się i… podał na bok do Cukierskiego. „Cukier” wywalczył tylko rzut rożny.

Tchórzostwo Tylczyńskiego zostało ukarane sześć minut później. Goście wywalczyli aut na wysokości pola karnego PTC. Piłka dotarła w "szesnastkę", gdzie Daniel Kleber obrócił się z nią i strzałem przy bliższym słupku zaskoczył Wawrzyńskiego. Było 0:1 i stało się jasne, że gospodarze muszą zaatakować.

Tymczasem po stracie gola gospodarze grali jeszcze gorzej, notując proste straty i irytując zbyt długim przetrzymywaniem piłki. O składnych akcjach nie było mowy. W 86. minucie mocne uderzenie Szynki z 18. metrów sparował bramkarz z Łodzi i goście cieszyli się z wywalczenia kompletu punktów.

PTC – UKS SMS Łódź 0:1 (0:0)

Gol: Kleber 76.

PTC: Wawrzyński – Drewniak, Sikorski, Kaźmierczak, Dudziński – Boratyński (60. Pruszkowski), Stańczyk, Hiler, Szynka, Cukierski (85. Latuszkiewicz) – Tylczyński.