Po meczu ze Startem Brzeziny, w którym pabianiczanie niemiłosiernie pudłowali, nastąpiło strzeleckie przełamanie. Osłabieni brakiem: Mateusza Dudki, Piotra Stelmasiaka (byli gracze... Konstantynowa), Damiana Madaja i Artura Kulika „zieloni” strzelanie zaczęli już w 5. minucie, gdy bramkę zdobył Patryk Sumera. Kwadrans później po faulu na Sumerze skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Marcin Rutkowski. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy do bramki gospodarzy trafił Damian Kozłewski.

Tuż po zmianie stron gola zdobyli gospodarze, ale „zieloni” odpowiedzieli dwoma golami: Sumery w 57. minucie i Jakuba Dobroszka w 65. minucie. Chwilę później po ręce w polu karnym czerwoną kartkę otrzymał Patryk Olszewski, a gospodarze wykorzystali rzut karny. Grający w osłabieniu Włókniarz w końcówce wypunktował imiennika, strzelając mu jeszcze dwa gole autorstwa Sumery (hat-trick) oraz Dawida Wojciechowskiego, dla którego było to premierowe trafienie w tym sezonie.

Włókniarz Konstantynów – Włókniarz Pabianice 2:7 (0:3)

Gole dla Włókniarza P.: Sumera 5., 57., 80., Rutkowski 20.,k., Kozłewski 40., Dobroszek 65., Wojciechowski 85.

Włókniarz: Rzeźniczak – Rutkowski, Grzejdziak, Olejnik – Klimek, Piotrowski, Rudzki (46. Stępiński), Olszewski, Gorący (46. Dobroszek) – Sumera, Kozłewski (65. Wojciechowski).