Już w 2. minucie goście mogli objąć prowadzenie, ale PTC uratował stojący w bramce trener, Tomasz Stolarczyk. Pierwsza groźna akcja „fioletowych” miała miejsce, gdy boiskowy zegar wskazywał 10. minutę. Wtedy w dobrej okazji znalazł się Piotr Szynka, lecz trafił w bramkarza. Cztery minuty później po rzucie rożnym pod bramką Stolarczyka powstało spore zamieszanie, w którym najsprytniejszy okazał się gracz gości, który z bliska wepchnął piłkę do siatki. Chwilę później brzezinianie egzekwowali rzut wolny i po strzale jednego z graczy gości piłka minimalnie minęła bramkę PTC. Do przerwy PTC wypracowało jeszcze dwie okazje, ale strzał Mateusza Klinga z daleka był niecelny, a potem Kamil Jabłoński w decydującym momencie za mocno zagrał do Przemysława Miszczaka.

Tuż po przerwie bliski szczęścia był Jabłoński, lecz jego uderzenie zdołał wybronić golkiper z Brzezin. Potem w boczną siatkę strzelił Rafał Cukierski. W 64. minucie po zagraniu Klinga, Szynka idealnie trafił w przeciwległy róg bramki Startu i wyrównał. Dziewięć minut później Szynka z zimną krwią wykorzystał podanie Jabłońskiego, minął bramkarza, po czym kopnął do pustej bramki. W doliczonym czasie gry Miszczak wykorzystał podanie Przemysława Bartyzela i celnym strzałem ustalił wynik. PTC wygrało pierwszy raz od pięciu kolejek.

Gole dla PTC: Szynka 64., 73., Miszczak 90+2.

PTC: Stolarczyk – Kopka, Kaźmierczak, Hetmanek, Bartyzel – Miszczak, Sikorski, Kling, Cukierski, Jabłoński – Szynka.

Źródło: fioletowi.com