Mafia tytoniowa na Białorusi stała się narzędziem w rękach Aleksandra Łukaszenki do finansowania swojego reżimu. Tym samym również wykorzystuje do tego znaczną część PKB Polski, Białorusi i innych krajów, gdzie sprzedawane są nielegalne papierosy. 

Przemycane samochodami ciężarowymi oraz transportem kolejowym dostają się nie tylko do Polski, ale i innych krajów należących do UE. Jednak to do Polski trafia ich najwięcej. Szacuje się, że nawet co dziesiąty papieros pochodzi z przemytu z Białorusi. Nie da się więc nie zauważyć, że nasz Skarb Państwa traci na tym ogromne pieniądze.

Przemyt z Białorusi – kto na tym zarabia?

Okazuje się, że skala przemytu papierosów z Białorusi jest znacznie większa, niż można było podejrzewać. Każdego roku ze Skarb Państwa na rzecz przemycanych wyrobów tytoniowych ucieka miliardy złotych. 

Za wszystkim stoi twórca ostatniego reżimu w Europie – Aleksander Łukaszenko. Szacuje się, że wraz ze swoją grupą współpracowników zarabia on nawet do 2 miliardów dolarów rocznie. Okazuje się również,  że zysków tych nie ostudziła także pandemia. Zyski mafii tytoniowej Łukaszenko wzrosły – i to o 469%

Podczas lockdownu ilość przemycanych wyrobów wzrosła, jednocześnie pięć razy przewyższając ilość papierosów przemycanych do Polski z Ukrainy. O wzroście ilości przemycanych z Białorusi papierosów świadczą również wyniki służb granicznych. Wszystko wygląda również na to, że liczby te do końca roku wzrosną. Pytanie, kto na tym zarabia... 

Akcyza dla 1000 papierosów wyprodukowanych na Białorusi to koszt ok. 65 zł, w porównaniu do 747 zł w Polsce. To nic w porównaniu z tym, co zarobi na przemycie mafia papierosowa. A jak tracą na tym nasi rodacy?

Papierosy z Białorusi – podwójnie szkodliwe

Okazuje się, że białoruskie papierosy w Polsce wyrządzają więcej szkód niż można było przypuszczać. Są one nie tylko groźne dla zdrowia palaczy, ale również odbijają się na Skarbie Państwa. 

Palacze sięgają po tańsze papierosy, a kupując je, świadomi rezygnują z odprowadzenia podatku. Na tym jednak już cierpią wszyscy pozostali. Dlaczego? Właśnie z podatków finansowana jest edukacja, służba zdrowia, wojsko itp. Przemyt przyczynia się również do wzrostu powstawania fabryk, w których papierosy są nielegalnie produkowane – również na terenie Polski. Kilkanaście męskich temu Policja zlokalizowała w Sierpcu na Mazowszu. W skali miesiąca mogłaby ona wyprodukować papierosów o łącznej wartości nawet do 7,8 mln zł. 

Kolejnym przykładem jest również nielegalna fabryka w Kutnie. Łącznie na wszystkich miejscach, które Policji udało się zlikwidować, Skarb Państwa stracił nawet ponad 3 miliony złotych.

Mafia tytoniowa Łukaszenko i sukcesy polskich służb granicznych

W ciągu ostatnich 2 lat polskie służby graniczne dokonały wielu spektakularnych zatrzymań.  Wielokrotnie również wartość przemycanych wyrobów tytoniowych biła w tym czasie nowe rekordy. 

W listopadzie 2020 r. w trakcie zatrzymania skonfiskowano ponad 4,8 miliona papierosów i 18 ton tytoniu. Wraz z urządzeniami, które miały powędrował na wyposażenie nielegalnych fabryk – całość wyceniono na 18,5 miliona złotych

To dużo, aczkolwiek biorąc pod uwagę starty, jakich przemyt ten mógł dokonać, gdyby się udało – to naprawdę nie wiele. Gdyby bowiem przemycane z Białorusi papierosy trafiły nielegalnie do sprzedaży – polski Skarb Państwa straciłby niemalże 45 milionów złotych. Miesiąc później udało się udaremnić przemyt 67 milionów papierosów. 

Pierwsza połowa 2021 r. okazała się równie owocna. Rekord ilości zatrzymanych na granicy papierosów z przemytu padł dwukrotnie. W maju na przejściu granicznym w Terespolu zatrzymano aż 2,5 miliona paczek nielegalnych papierosów z Białorusi. Ich wartość oszacowano aż na 37 milionów złotych. To dwa razy więcej niż w listopadzie 2020 r. 

Oznacza to, że gdyby transport ten doszedł do skutku – nasz Skarb Państwa straciłby niemalże 90 milionów złotych. Wzrost ilości zatrzymanych przemytów niepokojąco rośnie. Każdy kolejny transport, który nielegalnie dotarł do Polski – wpływa na osłabienie Budżetu Państwa.

Białoruskie marki papierosów a mafia papierosowa

Nie da się nie zauważyć, że na Białorusi produkcja wyrobów tytoniowych stała się biznesem państwowym. To właśnie z przemytu tytoniu oraz transportu paliw jest finansowany reżim Łukaszenki. 

Fabryki tytoniu są na Białorusi własnością państwa. Natomiast osobami nimi zarządzającymi są bardzo bliscy współpracownicy prezydenta Białorusi. Pavel Tapuzidis i Aliaksei Aleksin to także jedni z 10 najbogatszych ludzi na Białorusi. 

Z racji swojej pozycji obaj panowie cieszą się również bardzo wieloma względami, w tym pozwoleniami na budowę wielkich obiektów sportowych. Mafia tytoniowa na Białorusi opanowała również departament ochrony, celników oraz straż graniczną. Stały się one częścią przestępczej siatki, która zarządza głowa państwa. I to na porównywalny poziomie do sposobu działania karteli narkotykowych. 

Dzięki pomocy prezydenta robią to jednak w pełni legalnie albo przynajmniej bezproblemowo. 

Kupując białoruskie marki papierosów, wspiera się reżim. Tylko w 2018 r. aż 14 milionów z produkowanych 30 milionów papierosów – trafia zagranicę. Nie da się jednak ukryć, że większość z nich nielegalnie. 

Nie kupuj wyrobów tytoniowych z nielegalnych źródeł!

Zespół TytonPapierosowy.pl

mafia